Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Jest nowy skład rady nadzorczej Banku Pekao. Z lukratywną posadą wiceprzewodniczącej rady żegna się Małgorzata Sadurska, była posłanka PiS z Puław.
Po 45 tys. zł w ciągu tygodnia wpłacili na konto Prawa i Sprawiedliwości członkowie zarządu dużej państwowej spółki, w tym pochodząca z Puław była szefowa kancelarii prezydenta RP. Wspieranie partii przez osoby zawdzięczające jej intratne stanowiska nie jest niczym nowym, choć nie wszystkie ugrupowania regulują te kwestie oficjalnymi decyzjami.
Pięć osób z zarządu PZU w ciągu zaledwie sześciu dni, od 14 do 20 października, wpłaciło na konto partii Jarosława Kaczyńskiego łącznie ponad 225 tys. zł – pisze "Polityka". Wśród nich jest Małgorzata Sadurska, była polityk Prawa i Sprawiedliwości pochodząca z powiatu puławskiego.
Dokładnie 1,543 mln zł w 2019 roku za pracę w zarządzie Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń otrzymała Małgorzata Sadurska, była polityk Prawa i Sprawiedliwości pochodząca z powiatu puławskiego. To dwa razy więcej, niż rok wcześniej, ale wciąż nie tak wiele, ile zainkasowało trzech innych członków zarządu spółki.
Dziennikarze RMF FM dotarli do informacji o zarobkach byłej szefowej kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy, Małgorzaty Sadurskiej, która przeszła do zarządu PZU.
Gdy była szefowa Kancelarii Prezydenta trafiła do zarządu grupy PZU, rzecznik firmy poinformował, że Małgorzata Sadurska zrzekła się wynagrodzenia do czasu przyjęcia tzw. ustawy kominowej. Dziennik "Fakt" ustalił, że ten kilkumiesięczny wolontariat już się skończył. Wyrównanie miało sięgnąć 100 tys. złotych.
Małgorzata Sadurska zrezygnowała ze stanowiska szefowej kancelarii prezydenta RP. W najbliższy poniedziałek okaże się, czy była posłanka PiS z Końskowoli dostanie posadę wiceprezesa jednej z największych państwowych spółek. I pensję w wysokości 90 tys. zł.
Nie wiadomo, co się stało z pieniędzmi, które miały trafić do podstawówki przy Hiacyntowej jako prowizja za ubezpieczenie uczniów. Kontrola z Ratusza stwierdziła brak 10,5 tys. zł. Ten ubytek dyrektorka pokryła z własnej kieszeni wykładając... o kilka tysięcy za dużo.
Budynek byłego inspektoratu PZU na Podzamczu zachowa swoją formę. Zostanie tylko przebudowany. Prace mają potrwać do końca roku.
Co się ruszyło w lubelskich nieruchomościach?