Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Za nami szósta kolejka w Hummel IV lidze. Szóste zwycięstwo odniosły rezerwy Motoru Lublin. W grupie drugiej pierwszej porażki doznał za to Granit Bychawa.
Łukasz Strug podtrzymał świetną passę. W weekend znowu zdobył dwa gole i w sumie ma już na koncie osiem trafień. Tym samym wyrównał swój wynik z poprzednich rozgrywek.
Granit podtrzymał dobrą passę. W piątym meczu piłkarze Łukasza Gieresza odnieśli czwarte zwycięstwo. To samo może powiedzieć Łukasz Strug, który zdobył dwa kolejne gole i pomógł swojej drużynie w wygranej 3:1 z Gryfem Gmina Zamość.
W grupie pierwszej Hummel IV ligi za plecy Motoru II i Lublinianki wskoczyła drużyna Damiana Panka. A wszystko dzięki wygranej z Lewartem Lubartów (1:0).
Dobra wiadomość jest taka, że Hetman zdobył pierwszego gola w sezonie. Zła, że niewiele to dało drużynie Władimira Geworkjana, bo w sobotę lepszy okazał się Gryf Gmina Zamość, który wygrał ze spadkowiczem z III ligi 2:1.
Drugi mecz faworyta do awansu i drugi remis. Tym razem Świdniczanka podzieliła się punktami z Granitem Bychawa (1:1). Po końcowym gwizdku obie ekipy odczuwały niedosyt.
Niedosyt po meczu ze spadkowiczem z III ligi mogą odczuwać piłkarze Sebastiana Luterka. Gryf długo prowadził ze Stalą Kraśnik 1:0, ale rywale w końcówce zadali dwa ciosy i ostatecznie wygrali 2:1. Bohaterem niebiesko-żółtych był Dariusz Cygan, który zdobył obie bramki.
Niecodzienna sytuacja na linii dwóch czwartoligowych zespołów z naszego regionu. Do internetu wyciekł filmik z początku 2020 roku, na którym piłkarze Gryf Gminy Zamość obrażają klub Łada Biłgoraj, śpiewając obelżywe piosenki pod jego adresem. Władze klubu z Zawady ukarały zawodników i wystosowały przeprosiny wobec lokalnego rywala
W trzecim dniu IX Turnieju im. Jana Wojtaszka w Zawadzie rywalizowali młodzicy
Drugiego dnia IX Turnieju im. Jana Wojtaszka miała miejsce rywalizacja orlików (roczniki 2010-2011)
Za nami pierwszy dzień piłkarskiej rywalizacji w Turnieju im. Jana Wojtaszka, którego organizatorem jest Gryf Gmina Zamość
W najbliższym tygodniu na sympatyków i kibiców Gryfa Gmina Zamość czeka mnóstwo atrakcji
Przed ostatnią kolejką piłkarze Sebastiana Luterka nie mogli być jeszcze pewni utrzymania w IV lidze. Gdyby przegrali z Opolaninem, a Start Krasnystaw wygrał z Kłosem Gmina Chełm, to Gryf wylądowałby na szóstym miejscu w tabeli. A to przy niekorzystnych wynikach w III lidze mogło oznaczać nawet spadek. Gospodarze zrobili jednak swoje i w sobotę pokonali lidera grupy spadkowej 3:1.
Piąta porażka drużyny Sebastiana Luterka w grupie spadkowej. A to oznacza, że Gryf nie może być jeszcze pewny utrzymania. W sobotę trzy punkty z Zawady wywiozła druga drużyna Górnika Łęczna, która pokonała beniaminka 2:0.
Dziewiąty występ w grupie spadkowej i szósta wygrana Startu. Tym razem drużyna z Krasnegostawu pokonała w środę Ładę 1945 Biłgoraj 3:0. A to oznacza, że do bezpiecznej strefy tabeli piłkarze Marka Kwietnia tracą już tylko dwa punkty. „Oczko” wyżej jest Kłos Gmina Chełm. Drużyna Zbigniewa Wójcika pokonała na wyjeździe Bizona Jeleniec 4:0.
Sobota w grupie spadkowej Hummel IV ligi zaczęła się od wygranej Opolanina z Kłosem Gmina Chełm 2:1. Wygrana drużyna Daniela Szewca oznacza dla niej pewne utrzymanie. W następnej serii gier beniaminek ma bowiem zaplanowany mecz z Unią Hrubieszów, za który dostanie walkowera. A to oznacza, że nawet w przypadku trzech porażek na finiszu zespół z Opola Lubelskiego i tak nie wróci do okręgówki.
Start Krasnystaw po siódmej kolejce grupy spadkowej jako jedyny nie doznał jeszcze porażki. Drużyna Marka Kwietnia tylko zremisowała jednak w niedzielę z Gryfem Gmina Zamość 1:1. A to oznacza, że nadal do bezpiecznej strefy tabeli traci pięć punktów.
Trener Tomasovii Paweł Babiarz nawet mimo awansu zapowiadał, że do końca rozgrywek jego piłkarze będą walczyć o komplet zwycięstw. I chociaż długo trzeba było czekać na gole lidera w starciu z Lutnią Piszczac, to bramki w końcu padły. A niebiesko-biali pokonali przeciwnika 2:0.
W ostatnich dniach piłkarze z Hummel IV ligi mieli ręce pełne roboty. Od środy do poniedziałku rozegrane zostały dwie kolejki. W grupie mistrzowskiej wielkich emocji już nie będzie, bo Tomasovia od dawna ma olbrzymią przewagę. Ciekawiej jest za to w grupie spadkowej.
Czwartek był wyjątkowy dla piłkarzy Gryfa Gminy Zamość. Drużyna Sebastiana Luterka wróciła na swój zmodernizowany stadion w Zawadzie i od razu zgarnęła trzy punkty po wygranej ze Spartą Rejowiec Fabryczny. Swój mecz zremisował za to Górnik II Łęczna, a to oznacza, że beniaminek znowu wskoczył na pierwsze miejsce w grupie spadkowej.
Gryf długo prowadził w Łazach z Bizonem, ale w doliczonym czasie gry gospodarzom udało się wyrównać. Dzięki temu dopisali do swojego konta siódmy punkt w tym roku i czwarty przy okazji rywalizacji w grupie spadkowej.
Ciekawa pierwsza kolejka w grupie spadkowej. Trzy czołowe drużyny nie zdobyły nawet punktu. Solidarnie swoje mecze wygrały za to ekipy z dołu tabeli.
Znamy już składy grup mistrzowskiej i spadkowej. W tej pierwszej dwa ostatnie miejsca zajęły: Włodawianka i Huczwa Tyszowce. Szyki klubom mocno pokrzyżowała pogoda. Z powodu obfitych opadów śniegu trzeba było przenieść kilka spotkań na boiska ze sztuczną nawierzchnią. Grom Różaniec i Huczwa zagrały w Lubyczy Królewskiej.
W środę o godz. 17 zostaną rozegrane ostatnie spotkania w rundzie zasadniczej. Na razie znamy 10 z 12 drużyn, które wystąpią w grupie mistrzowskiej. O dwa ostatnie miejsca walczy jeszcze pięć drużyn.
Wszyscy doskonale zdawali sobie sprawę, że Gryf Gmina Zamość był zdecydowanym faworytem meczu z Unią Hrubieszów. Gospodarze w przerwie zimowej mieli olbrzymie kłopoty organizacyjne. Wznowili rozgrywki, ale w kadrze mają teraz przede wszystkim młodzież. Na dodatek z powodu koronawirusa na ławce zabrakło pierwszego trenera. Efekt? Pewna wygrana gości 6:0.