Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka Sejmu zagłosowała za odrzuceniem obywatelskiego projektu zaostrzającego prawo aborcyjne, stworzonego przez instytut Ordo Iuris. Wniosek o odrzucenie projektu w całości złożył Witold Czarnecki z PiS oraz posłowie PO.
"Nie dla inkwizycji kobiet", "Martwa dziecka nie przytulę" - z takimi transparentami pojawiły się w poniedziałek kobiety na czarnym proteście w Chełmie. W pochodzie ulicami miasta przeszło około 200 osób.
Piekło kobiet, Chcemy lekarzy nie misjonarzy, czy Wasza ustawa łamie nasze prawa – to niektóre hasła niesione na transparentach przez kobiety podczas protestu w centrum Lublina. Pod Centrum Kultury i pl. Łokietka i zebrał się ponad tysiąc ubranych na czarno kobiet
W poniedziałek tysiące Polek w całym kraju nie przyjdzie do pracy. Wezmą udział w czarnych protestach przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. W województwie lubelskim manifestacje odbędą się m.in. w Lublinie, Puławach, Chełmie, Białej Podlaskiej i Biłgoraju.
Mieszkanki Lublina spotkają się w poniedziałek, by w milczącym proteście wyrazić swój stosunek do planów zaostrzenia przepisów dotyczących aborcji. Podobne akcje odbędą się także w innych miastach regionu.
– Nie pozwolę, żeby posłowie odbierali mi wybór, żeby za mnie decydowali – mówi Marzena, jedna z uczestniczek protestu, która partia Razem zorganizowała w środę pod lubelskim Ratuszem.
W środę o godz. 17 na pl. Łokietka odbędzie się „Czarny protest” przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
W środę partia Razem organizuje w Lublinie demonstrację, by wyrazić swój sprzeciw przeciwko próbie zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych. Sejm zdecydował, że projekt obywatelskiej uchwały zostanie skierowany do pracy w komisjach.
Warszawa. - Wszyscy, którzy się podpisali pod naszym projektem, czują się teraz bardzo rozczarowani nie samym faktem, że on nie będzie dalej procedowany, tylko jako obywatele, których jeszcze raz głos został kompletnie zignorowany - powiedziała Kazimiera Szczuka z ruchu "Ratujmy kobiety". W ten sposób odniosła się do odrzucenia przez Sejm projektu ustawy liberalizującego zasady dotyczące przeprowadzania aborcji oraz skierowania do dalszych prac projektu całkowicie zakazującego usuwania ciąży.
W piątek w Sejmie odbyły się ważne głosowania ws. skierowania do komisji obywatelskich projektów dotyczących aborcji. Jakie stanowisko zajęli lubelscy posłowie?
– Niech nas zobaczą! – apelują organizatorzy „czarnego protestu”. Przyjście do pracy w czarnych ubraniach ma być wyrazem sprzeciwu wobec próby zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Bo w czwartek posłowie mają zająć się dwoma obywatelskimi projektami zmieniającymi prawo – jeden liberalizuje obowiązujące przepisy dotyczące aborcji, drugi drastycznie je zaostrza
Prawie pół miliona podpisów złożono pod projektem ustawy wprowadzającej całkowity zakaz aborcji.
Piosenkarka otwarcie krytykuje działania Prawa i Sprawiedliwości i podkreśla, że wprowadzane przez rząd zmiany idą w złym kierunku. Artystka zdecydowanie sprzeciwia się zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Jej zdaniem kobiety powinny same decydować o swoim życiu i mieć wolność wyboru.
Całkowity zakaz aborcji to zły pomysł – komentuje komunikat Prezydium Konferencji Episkopatu Polski o. Ludwik Wiśniewski. Zdaniem dominikanina uchylenie ustawy z 1993 r. przyniesie więcej szkody niż pożytku. „To nie jest pomysł, który przysłuży się nienarodzonym!” – pisze o. Wiśniewski w „Tygodniku Powszechnym”.
Polskie prawo dopuszcza aborcję, jeśli płód jest ciężko i nieodwracalnie upośledzony, a także gdy ciąża jest zagrożeniem dla życia lub zdrowia matki. Dozwolona jest również w przypadku, kiedy ciąża jest następstwem popełnienia czynu zabronionego. Obywatelski projekt inicjatywy „Stop Aborcji”, który wkrótce ma trafić do Sejmu, zakłada zniesienie tych trzech wyjątków. W projekcie pojawiają się też kary m.in. za spowodowanie śmierci dziecka poczętego: od 3 miesięcy do 5 lat, a za nieumyślne spowodowanie śmierci: do 3 lat.
Dziś w kościołach w całej Polsce będzie odczytany list, w którym Konferencja Episkopatu Polski stwierdza, że nie można poprzestać na obecnym kompromisie aborcyjnym. W wielu miastach odbędą się też protesty przeciwko zmianom organizowane przez partię Razem.
Sześć zdjęć rozczłonkowanych płodów można oglądać od poniedziałku w centrum miasta. Są już głosy sprzeciwu. Dyskusję co do miejsca, gdzie wystawa antyaborcyjna jest pokazywana, samorządowcy podjęli na jednym z portali społecznościowych.
Jak wytłumaczyć 4-latkowi dlaczego na zdjęciach są widoczne ciała dzieci całe we krwi? – pyta mama przedszkolaka, z którym wczoraj przechodziła koło wystawy antyaborcyjnej pokazywanej w centrum starej części Kraśnika.
Podczas Dni Otwartych we włodawskim ogólniaku kandydatom na uczniów rozdawano antyaborcyjne ulotki i gadżety – taki zarzut stawia dyrekcji szkoły jedna z dorosłych uczestniczek imprezy. Liceum zaprzecza, by rozpowszechniało w "agresywny i nieetyczny sposób treści antyaborcyjne”.
Zaledwie pięć legalnych aborcji wykonano w ubiegłym roku w województwie lubelskim – wynika z danych NFZ. Mniej zabiegów – dwa – przeprowadzono tylko w województwie lubuskim. – Kobiety zmuszane są do wyjazdów do klinik w innych częściach Polski lub decydują się na pokątny zabieg – komentują organizacje kobiece.
Żaden z lubelskich szpitali wojewódzkich w ostatnich czterech latach nie przeprowadził ani jednej legalnej aborcji. - To wynik odmawiania kobietom wykonania takich zabiegów - ocenia Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny i wskazuje skutek: zabiegi są przeprowadzane nielegalnie
Postawili na swoim i cel osiągnęli. W niedzielę przez budynkiem Ratusza demonstrowali przeciwnicy aborcji. Wcześniej na zgromadzenie w tym miejscu nie zgadzał się magistrat.
Ograniczanie wolności zgromadzeń zarzucają prezydentowi miasta przeciwnicy aborcji, wtórują im radni PiS. Powód? Prezydent nie chciał się zgodzić na ich demonstrację przed Ratuszem, mimo że wcześniejszą odmowę unieważnił sąd.
Nie było ekscesów podczas mini-manifestacji Fundacji Pro-prawo do życia przed lubelskim Ratuszem. Policja spisała organizatora, Straż Miejska robiła zdjęcia, a młodzi prezentowali transparenty z zdjęciami aborcyjnymi oraz posłami.