Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Martwy płód jest dla nich ważniejszy niż my kobiety i nasze zdrowie! Apeluję do wszystkich lekarzy, aby mieli odwagę, ponieważ na nich spoczywa ogromna odpowiedzialność! W Polsce bycie kobietą w wieku reprodukcyjnym jest zagrożone śmiercią, to jest zagrożenie życia! – słychać było w środę na schodach lubelskiego Ratusza. Kilkaset osób brało udział w manifestacji „Ani jednej więcej”
Lublin jest jednym z kilkudziesięciu miast w Polsce w których odbędą się dziś manifestacje organizowane pod hasłem „Ani jednej więcej”. Są buntem przeciwko sytuacji kobiet w naszym kraju, po tym jak kolejna ciężarna zmarła w szpitalu na sepsę. – Przeszła przez tortury – komentują inicjatorzy protestu, opisując tragiczną historię ciężarnej pani Doroty z Nowego Targu.
Warszawa. Po hasłem "Ani jednej więcej" odbywa się w Warszawie marsz zorganizowany po śmierci 30-letniej kobiety z Pszczyny. Demonstracje odbywają się także w kilkudziesięciu innych polskich miastach. - W 78 marszach w całej Polsce idziemy dziś uczcić jej pamięć. Nosimy jej zdjęcia, bo tylko to możemy dziś zrobić – mówiła jedna z aktywistek, które przemawiały w stolicy.
Manifestacje "Ani jednej więcej" zaplanowano w Lublinie i Świdniku. Sobotnie pikiety mają związek ze śmiercią ciężarnej 30-latki z Pszczyny, która zmarła na sepsę. Kobieta przed śmiercią mała relacjonować rodzinie, że lekarze przyjęli wobec niej "postawę wyczekującą", co jej zdaniem, było związane z przepisami zakazującymi aborcji.