Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Władze miasta na razie nie usuną pozostałości po zlikwidowanym przed laty pomniku Bolesława Bieruta. Urząd Miasta nie zamierza także wykorzystać starego cokołu do postawienia na nim pomnika obecnego patrona placu, czyli noblisty Izaaka Singera.
Wszędzie walają się śmieci, a krzaki służą za toaletę. Na taki stan pl. Singera skarży się jeden z dzielnicowych działaczy i apeluje do władz miasta o porządki. Ratusz odpowiada, że tylko część placu podlega miastu.
Dziś mija rok odkąd wybrano projekt pomnika Ofiar Komunizmu, który miał stanąć na pl. Singera. Od tamtej pory przygotowania nie posunęły się o krok. Nie wszyscy pomysłodawcy są przekonani, że wybrano dobry projekt, a sama działka pod budowę może zmienić właściciela
Czynny jest już nowy przystanek autobusowy zbudowany na ul. Podzamcze przy pl. Singera
W poniedziałek, spośród dziewięciu propozycji wybrany został pomysł na pomnik Ofiar Komunizmu, który ma powstać na pl. Singera. Autor zwycięskiej koncepcji, która przedstawia drzewa wyrastające z kratownicy, ma dostać 12 tys. zł nagrody pieniężnej i zaproszenie do rozmów o kontrakcie na budowę pomnika.
Jeszcze dziś, spośród dziewięciu zgłoszonych projektów wybrany ma być zwycięski pomysł na pomnik Ofiar Komunizmu, który ma stanąć na pl. Singera. Autor zwycięskiej koncepcji dostanie nagrodę pieniężną oraz kontrakt na budowę pomnika
25 zespołów projektowych zgłosiło się do konkursu na projekt pomnika Ofiar Komunizmu, który ma stanąć na pl. Singera. Zwycięską wizję powinniśmy poznać 30 grudnia, a jej autor stanie się też wykonawcą samego pomnika. Jego koszt może sięgnąć 300 tys. euro, bo pomysłodawcy chcą, aby był „monumentalny”
Blisko dwa hektary w ścisłym centrum Lublina najprawdopodobniej trafią w ręce prywatnego inwestora.