Po świętach w lodówce zostały wędliny, pieczone mięsa, trochę żółtego sera. Aż się prosi, żeby przyrządzić smaczną fasolkę po bretońsku na wiejskiej i boczku, ugotować orzeźwiający forszmak. – Albo upiec quiche. To najsmaczniejszy sposób na zagospodarowanie tego, co zostało po świętach – mówi Elżbieta Cwalina, pasjonatka francuskiej kuchni