(fot. DW)
Tanew Majdan Stary nadal w kryzysie. Zespół trenera Bogdana Antolaka przegrał u siebie z Unią Hrubieszów i nadal zajmuje zaskakująco niskie miejsce w tabeli. Z kolei beniaminek rozgrywek ma powody do zadowolenia, bo zimę spędzi na drugim miejscu w tabeli
Unia jechała na mecz do Majdanu Starego jako faworyt choć jej piłkarze mieli świadomość, że Tanew to bardzo groźny zespół, szczególnie na własnym obiekcie. W 20 minucie piłkę w środku pola przejął Krzysztof Rybak i po solowej akcji znalazł się sam na sam z bramkarzem miejscowych nie marnując świetnej szansy.
Goście do przerwy prowadzili jedną bramką, a w 55 minucie mieli już dwa trafienia w zapasie. Najpierw na strzał z dość ostrego kąta zdecydował się Mateusz Oleszczuk. Piłka odbiła się od słupka, a z dobitką pospieszył Marcel Pędlowski. Tanew nie dawała jednak za wygraną. Najpierw piłkę do siatki miejscowych skierował Arkadiusz Kusiak, ale zdaniem sędziów był na spalonym. Natomiast w 66 minucie po rzucie rożnym gola kontaktowego dla gospodarzy zdobył Konrad Blicharz. Tanew starała się wyrównać, ale wynik już się nie zmienił i po końcowym gwizdku komplet punktów pojechał do Hrubieszowa.
– Kibice obejrzeli na naszym stadionie bardzo dobry mecz. Do przerwy powinniśmy prowadzić 3:1, ale mając świetne sytuacje nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Moim zdaniem sędziowie popełnili też błąd nie uznając gola Arkadiusza Kusiaka, który rzekomo był na spalonym – mówi Ryszard Dziura, kierownik Tanwi. – Jak nie idzie to nie idzie. Za tydzień gramy jeszcze zaległy mecz z Orkanem Bełżec i postaramy się zakończyć rok wygraną. Potem czeka nas zima i praca nad tym by wiosną zdobywać zdecydowanie więcej punktów – dodaje Dziura.
– To był bardzo dobry mecz dla kibiców, bo emocji było w nim mnóstwo – ocenia Waldemar Kogut, trener Unii. Śmiało można powiedzieć, że w Majdanie Starym było równie ciekawie, a może i ciekawiej niż w Zamościu. Oba zespoły miały w tym spotkaniu swoje okazje, ale to my okazaliśmy się lepsi od rywali. To dla nas kolejna ważna wygrana. Jesteśmy beniaminkiem, a nasza kadra w lecie przeszła gruntowną przebudowę. Zajmujemy jednak po pierwszej części sezonu drugie miejsce i już czekamy na rundę wiosenną, która będzie jeszcze ciekawsza – kończy szkoleniowiec Unii.
Tanew Majdan Stary – Unia Hrubieszów 1:2 (0:2)
Bramki: K. Blicharz (66) – Rybak (20), Pędlowski (55).
Tanew: Gęborys – Margol, Dziura, Kiełbasa, Micyk, Janda, Dudek (70 Maciocha), T. Blicharz, Raduj, A. Kusiak. K. Blicharz.
Unia: Grzęda – S. Oleszczuk (70 Wanarski), Posikata, Starushkevych, Śliwa, Rząd, Kuron, M. Oleszczuk, Niderla (80 Banit), Pędlowski, Rybak.
Sędziował: Ostrowski.
Pod znakiem remisów
W 15 kolejce „najciekawszej lidze świata” mecze były bardzo zacięte. W efekcie kibice nie oglądali w niej zbyt wielu bramek.
Tylko jeden gol padł w Miączynie gdzie tamtejsza Olimpia pokonała Omegę Stary Zamość. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 81 minucie Michał Przyczyna.
Niezwykle cenną wygraną odniósł Włókniarz Frampol, który pokonał u siebie Orkana Bełżec 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył w drugiej minucie doliczonego czasu gry Łukasz Kawęcki. Dzięki temu ekipa z Frampola nie straciła jeszcze bardziej kontaktu z innymi zespołami z dolnej części tabeli.
Podziałami punktów zakończyły się spotkania w Łukowej, Krasnobrodzie i Tarnogrodzie, które zakończyły się rezultatami 1:1. Remisu nie udało się wywalczyć Granicy Lubycza Królewska, która mierzyła się z Koroną Łaszczów dowodzoną przez byłego szkoleniowca Granicy Bartosza Stefanika. Gospodarze przegrywali 0:2 po dwóch golach Mateusza Kurzępy. Kwadrans przed końcem bramkę dla miejscowych zdobył Oleksand Kushch-Vasylyshyn, ale trzy punkty pojechały do Łaszczowa.
Runda jesienna w zamojskiej klasie okręgowej formalnie dobiegła końca, ale nie wszystkie zespoły ją zakończyły. W następny weekend dojdzie do nadrabiania ligowych zaległości. Granica Lubycza Królewska zagra u siebie z Olimpią, a w drugim zaległym meczu wspominany już Orkan zmierzy się z Tanwią Majdan Stary.
ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA
Olimpia Miączyn – Omega Stary Zamość 1:0 (Przyczyna 81) * Victoria Łukowa – Pogoń 96 Łaszczówka 1:1 (Leśniak 55 – J. Jeruzal 82) * Granica Lubycza Królewska – Korona Łaszczów 1:2 (Kushch-Vasylyshyn 75 – Kurzępa 9, 43) * Igros Krasnobród – Huczwa Tyszowce 1:1 (Lytvyn 76-karny – Ziółkowski 27) * Olimpiakos Tarnogród – Graf Chodywańce 1:1 (Florek 16 – Korzeniewski 10) * Włókniarz Frampol – Orkan Bełżec 1:0 (Kawęcki 90) * Hetman Zamość – Łada 1945 Biłgoraj 1:3 (Łapiński 65-karny – Dorosz 10, D. Chmura 27, 60) * Tanew Majdan Stary – Unia Hrubieszów 1:2 (K. Blicharz 66 – Rybak 20, Pędlowski 55).