Urząd Miasta nie wstawi do szkół szafek z artykułami higienicznymi dla kobiet. Taka jest oficjalna odpowiedź Ratusza na prośbę dwóch miejskich radnych: Moniki Kwiatkowskiej i Mai Zaborowskiej (obie z klubu prezydenta Żuka).
Radne apelowały o to, by od września w każdej szkole znalazła się półka, szafka lub skrzynka z artykułami higienicznymi, z których w razie potrzeby mogłyby korzystać nastolatki.
– Koszt takiej pojedynczej skrzynki to ok. 65 zł – wyliczyły radne, prosząc o „zapobieganie ubóstwu menstruacyjnemu”. Dodajmy, że według badań społecznych część kobiet rezygnuje z zakupu takich produktów jak podpaski czy tampony.
Urzędnicy uznali, że sfinansowanie szafek lub półek z takimi artykułami „nie należy do zadań organu prowadzącego szkoły”. Zastępca prezydenta ds. oświaty stwierdza jednak, że „każda ze szkół, która dostrzegać będzie problem” może w tym celu wykorzystać gromadzone na wydzielonym rachunku pieniądze z wynajmowania szkolnych pomieszczeń.