W niedzielę rekonstruktorzy przypomnieli zdarzenia, które rozegrały się 18 września 1939 w okolicach Szarowoli i w czasie zdobywania wzgórza 318.
Organizatorzy przewidywali, że w rekonstrukcji zorganizowanej na łąkach stadniny koni w Dąbrowie Tomaszowskiej weźmie udział około 250 osób odtwarzających sylwetki żołnierzy polskich i niemieckich oraz 30 osób postacie cywilne. Organizacja w trzecią niedzielę września rekonstrukcji bitew pod Tomaszowem Lubelskim z czasów wojny obronnej 1939, to już tradycja.
- Moją największą pasją jest jazda konna i fotografia. Staram się łączyć te dwie rzeczy i mam nadzieję że kiedyś wyjdzie z tego coś fajnego – pisze Julia Frag na swojej stronie Julia Frag Photography. Wczoraj była jednym z trzydziestu fotografów, którzy akredytowali się by relacjonować rekonstrukcję bitew pod Tomaszowem Lubelskim. W zeszłym roku przyjechała do Tomaszowa po raz pierwszy, bardzo chwali organizację wydarzenia i planuje, że będzie z aparatem w czasie kolejnych edycji.
– Jestem samoukiem, zaczęłam fotografować kilka lat temu, podczas rekonstrukcji bitwy pod Komarowem. To ojczym wprowadził mnie w środowisko rekonstruktorów i zainteresował historią – opowiada Julia Frag. – Bierzemy udział w rajdzie, który poprzedza rekonstrukcję pod Komarowem. To są trzy dni w siodle a potem praca z aparatem. W czasie rekonstrukcji dużo się dzieje, jest chaos, trudno czekać na jakiś efektowny moment. Trzeba zrobić dużo zdjęć, by wybrać to najlepsze. Z takiego wyjazdu przywożę około tysiąca – dodaje Julia i przyznaje, że zdarza jej się, że odkłada aparat, żeby śledzić wydarzenia. Interesuje się historią, stara się przygotować do zdjęć poznając fakty, których dotyczy rekonstrukcja.
Julia Frag mieszka w Rzeszowie, ma 21 lat. Jej profil Julia Frag Photography obserwuje na FB ponad 1200 osób. Nadesłała nam kilka zdjęć z wczorajszego wydarzenia. Pełnej, dopracowanej relacji trzeba szukać na jej stronie.