Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

20 sierpnia 2021 r.
20:36

Przyciśnięci do ziemi, ale nie pokonani. "To było jasne, że talibowie przejmą władzę"

30 7 A A
Dr Bartosz Bojarczyk: Armia afgańska była tylko tłem dla głównych sił amerykańskich. Amerykanie szkolili, płacili bardzo duże pieniądze, wyposażali tę armię, ale ona sama nigdy nie stanowiła samodzielnej siły militarnej.
Dr Bartosz Bojarczyk: Armia afgańska była tylko tłem dla głównych sił amerykańskich. Amerykanie szkolili, płacili bardzo duże pieniądze, wyposażali tę armię, ale ona sama nigdy nie stanowiła samodzielnej siły militarnej. (fot. Paweł Buczkowski)

Talibowie nie zostali pokonani. Można powiedzieć kolokwialnie, że w latach 2010-2013 byli przyciśnięci do ziemi, ale odbudowali swoją siłę pomimo obecności amerykańskich wojsk i stanowili zagrożenie dla sił NATO – rozmowa z dr Bartoszem Bojarczykiem z Katedry Stosunków Międzynarodowych UMCS.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Od kilku dni oczy całego świata są skierowane na Afganistan po tym, jak po wycofaniu wojsk amerykańskich talibowie przejęli władzę w Kabulu. Tego należało się spodziewać?

– Osobiście przewidywałem taki przebieg wydarzeń. Niestety, główni analitycy najwyraźniej uważali inaczej. Nie wiem, czy zakładano, że talibowie będą siedzieć bezczynnie i patrzeć, jak Amerykanie łamią wynegocjowane z nimi postanowienia.

Według nich Stany Zjednoczone miały opuścić Afganistan do końca sierpnia tego roku. Nagle, kilka tygodni temu, Amerykanie uciekają nocą z największych baz, ewakuują żołnierzy, więc moim zdaniem trudno się dziwić temu, że talibowie chcieli jak najszybciej przejąć kraj.

Dlaczego mieliby czekać, jeśli ich adwersarz, czyli armia afgańska, tak naprawdę nie była w stanie sobie z nimi poradzić.

• A dlaczego udało się to tak łatwo?

– Przede wszystkim z dwóch powodów. Pierwszy to chaotyczne wycofanie się Stanów Zjednoczonych. Po drugie: armia afgańska była tylko tłem dla głównych sił amerykańskich. Amerykanie szkolili, płacili bardzo duże pieniądze, wyposażali tę armię, ale ona sama nigdy nie stanowiła samodzielnej siły militarnej.

Talibowie ponadto mają spenetrowaną prowincję. Byli i są w stanie reorganizować się, przegrupowywać się poza miastami, a wkroczenie do Kabulu było tylko epilogiem. Talibowie nie zostali pokonani. Można powiedzieć kolokwialnie, że w latach 2010-2013 byli przyciśnięci do ziemi, ale odbudowali swoją siłę pomimo obecności amerykańskich wojsk i stanowili zagrożenie dla sił NATO.

• 20 lat obecności wojsk amerykańskich i NATO w Afganistanie można nazwać porażką?

– To trudne pytanie. Patrząc długofalowo, chyba można tak powiedzieć. Amerykanie wkroczyli tam, żeby rozbić Al-Ka’idę i to się udało. Ale nie wiem, co później robili, bo jak mogliśmy usłyszeć w wypowiedzi prezydenta Bidena, ich celem nie było budowanie demokratycznego państwa w Afganistanie.

• Więc co było tym celem?

Od wielu lat to badam, rozmawiamy na ten temat z koleżankami i kolegami ze świata nauki i publicystyki i trudno jest nam zrozumieć, jaki był cel obecności wojsk NATO w tym kraju.

Poza tym geopolitycznym, związanym z chęcią stanowienia hegemonicznej pozycji Stanów Zjednoczonych w tym rejonie, co miało szachować Rosję, Chiny czy Indie. Jeżeli chodzi o budowę społeczeństwa obywatelskiego, jakieś pozytywne zmiany w tym zakresie zaszły. Ale ich skala, patrząc na te 20 lat, była bardzo mała. Czy to ustabilizowało Afganistan? Jak widzimy, nie do końca.

Przez cały ten czas głównie Amerykanie, ale także Polacy, Niemcy, Brytyjczycy i żołnierze z innych państw NATO, ciągle walczyli. Prowadzili działania zbrojne przeciwko talibom, jednocześnie próbując budować społeczeństwo cywilne, czy też odbudowywać infrastrukturę techniczną. Podsumowując, ja bym powiedział, że to była porażka.

• Największa krytyka spada na prezydenta Joe Bidena. Słusznie? Wycofanie wojsk amerykańskich z Afganistanu zapowiadał już Barack Obama, a decyzję w tej sprawie podjął Donald Trump…

– Myślę, że nawet w tym optymistycznym, wynegocjowanym wcześniej scenariuszu wycofania wojsk, doszłoby dokładnie do tego samego. Nie rozumiem tylko ogromnego błędu administracji amerykańskiej już za prezydentury Joe Bidena i złamania ustalonych postanowień. Najpierw mieli być wycofani cywile i wszyscy współpracownicy Stanów Zjednoczonych. Teraz jest to robione w wielkim chaosie, zamieszaniu i cierpieniu setek tysięcy osób. Dopiero na samym końcu Afganistan powinni opuścić żołnierze. Zostało to totalnie odwrócone.

Tylko niedouczony w zakresie wojskowości, polityki czy nauki człowiek mógł przewidywać, że cywilny profil Afganistanu zostanie obroniony przez tamtejszą armię i cywilną administrację. To było jasne, że talibowie przejmą władzę, bo już od kilku lat zapowiadali, że jak tylko Amerykanie się wycofają, to Afganistan będzie ich. Wszyscy analitycy na świecie zdawali sobie z tego sprawę.

• Afgańczycy masowo uciekają z kraju, obserwujemy wręcz dantejskie sceny. Czy rzeczywiście mają powody do obaw?

– Myślę, że tak. Podkreślmy, że chodzi głównie o tych Afgańczyków, którzy w rozumieniu talibów kolaborowali okupantem. Co prawda talibowie mówią, że ci, którzy tylko współpracowali z amerykańską administracją, a nie kolaborowali, mogą się czuć bezpiecznie. Sami nawet nakłaniają do pracy, żeby państwo mogło funkcjonować. Ale część tych osób i ich rodziny mają się czego obawiać i myślę, że długofalowo grozi im śmierć. Raczej nie będą to spektakularne egzekucje, jak rozstrzeliwanie w Kabulu, jak to miało miejsce ponad 20 lat temu, choć w tym przypadku akurat było to związane z łamaniem prawa szariatu. Ale myślę, że po cichu mogą być likwidowani bez żadnego miłosierdzia przez talibów, którzy traktują ich jak zdrajców. Dopóki byli pod ochroną Amerykanów, nie stanowili celu. Ale po ich wyjeździe, grozi im niebezpieczeństwo.

• A jak może się zmienić afgańskie społeczeństwo, które przez 20 lat zdążyło poznać i doświadczyć cywilizacji zachodu? To może oznaczać krok wstecz?

– Możemy tu przywołać obrazki z lat 70. ubiegłego wieku, gdy socjalistyczne społeczeństwo afgańskie w miastach niczym nie odstawało tak naprawdę od społeczeństwa polskiego.

Ale odpowiadając na pytanie, myślę, że nastąpi radykalizacja stosunków wewnętrznych i różnego rodzaju zachowania i rozwiązania zostaną ukrócone, czy wręcz zabronione. Na razie talibowie mówią co innego, ale ja bym im nie wierzył, bo sądzę, że będą wprowadzili restrykcyjne prawo. Chciałbym, żeby przyjęli model pakistański, irański czy saudyjski. Te kraje są państwami religijnymi, gdzie główne rozwiązania systemowe i prawne są czerpane bezpośrednio z Koranu i obowiązuje tam szariat. W przypadku Afganistanu spodziewam się jednak większej radykalizacji. Każdy zadaje sobie pytanie, czy deklaracje talibów o tym, że system społeczny i jego konstrukcja będą dość liberalne jak na radykalnych wojowników. Ja osobiście byłbym sceptyczny i spodziewałbym się ultrakonserwatyzmu religijnego.

• Po licznych apelach premier Mateusz Morawiecki zapowiedział pomoc Afgańczykom, którzy współpracowali z Polakami. To dobra decyzja?

– Zaznaczę, że z Afganistanu wycofaliśmy się dobrych parę lat temu, więc nie bardzo wiem, komu mielibyśmy pomagać. Osoby, które współpracowały z nami, były więc także współpracownikami Amerykanów. Jeśli jednak mamy – a sądzę, że tak jest – potencjał, żeby ściągnąć część tych ludzi do siebie, to jak najbardziej powinniśmy to zrobić.

Te osoby narażały życie na przykład pomagając naszym żołnierzom w Afganistanie, udzielając im informacji.

To dobra decyzja. Pozostaje tylko pytanie, kto to weryfikuje? Nie wiem, czy na przykład za 50 lub 100 tysięcy dolarów nie można sobie kupić miejsca w odlatującym z Afganistanu samolocie. Nie chcę mówić, że tak jest, ale zastanawiające jest to, jakiej podlega to weryfikacji przez Amerykanów. Bo my już raczej nie mamy takiej możliwości.

• Czy przejęcie władzy w Afganistanie przez talibów może stanowić zagrożenie dla tej części świata i nie tylko? Realne jest widmo zamachów terrorystycznych, jak choćby ataki na Word Trade Center sprzed 20 lat?

– Nie sądzę, choć zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja. Talibowie mają jednak przede wszystkim cele wewnątrzafgańskie. Nie uważam, żeby było to zagrożenie do stabilności regionu. Na pewno te wydarzenia przyczynią się do spadku znaczenia pozycji Stanów Zjednoczonych na arenie międzynarodowej. Sojusznicy Amerykanów zaczną zastanawiać się nad ich odpowiedzialnością w sferze stosunków międzynarodowych. A osłabienie wpływów amerykańskich może też doprowadzić do zwiększenia wpływów innych państw na tym terytorium.

Myślę, że nie jest możliwe ustabilizowanie Afganistanu przez czynniki ekonomiczne z uwzględnieniem Chin czy Rosji, bo Pakistan jest na to za słaby. Wracając do pytania, osobiście nie spodziewałbym się żadnej fali terroryzmu, która mogłaby wypłynąć z Afganistanu. Bardziej prawdopodobny jest konflikt wewnętrzny, który związany będzie z podziałem wpływów ekonomicznych na określonych terytoriach Afganistanu.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Trening kosmetologiczny dla seniorów
galeria

Trening kosmetologiczny dla seniorów

Automasaż, gimnastyka mięśni twarzy i pielęgnacja ciała. Tego uczyli się lubelscy seniorzy.

Wjechał na tor kolejowy i zawisł na rampie

Wjechał na tor kolejowy i zawisł na rampie

28-letni mieszkaniec Terespola zignorował zakaz wjazdu. Mężczyzna nie zauważył krawędzi rampy i utknął na torach kolejowych.

Lubelskie obchody rocznicy wybuchu powstania styczniowego

Lubelskie obchody rocznicy wybuchu powstania styczniowego

Lublin uczcił 162. rocznicę wybuchu powstania styczniowego. Władze oraz społeczność szkolna zapaliły znicze i złożyły kwiaty w miejscach pamięci.

Gala karnawałowa w Operze
7 lutego 2025, 18:00

Gala karnawałowa w Operze

Mamy karnawał, czas zabawy. Opera Lubelska zaprasza na Galę Karnawałową w stylu brilliant, która zaświeci blaskiem Wiednia i Paryża.

Wszystkiego najlepszego wszystkim dziadkom!
MEMY
galeria

Wszystkiego najlepszego wszystkim dziadkom!

22 stycznia obchodzimy Dzień Dziadka. To właśnie dzięki nim świat jest lepszy.

Ul. Bernardyńska jeszcze dziś zamknięta dla ruchu
galeria

Ul. Bernardyńska jeszcze dziś zamknięta dla ruchu

Ulica Bernardyńska nadal pozostaje zamknięta dla ruchu. Obowiązują objazdy komunikacji miejskiej. Decyzja o otwarciu ulicy może zapaść jutro.

Sebastian Rudol może wkrótce pożegnać się z Motorem Lublin

Sebastian Rudol pożegna się z Motorem Lublin?

Niespodziewane wieści transferowe. Według plotek wkrótce Motor Lublin może opuścić Sebastian Rudol. Środkowy obrońca pokazał się na jesieni z bardzo dobrej strony, ale w zimie żółto-biało-niebiescy sprowadzili już dwóch stoperów. „Rudi” ma przenieść się do pierwszoligowego ŁKS Łódź.

Zigi Zana

Miał być przełom, a jest problem. Kupiec nie zapłacił za najdroższą klacz aukcji Pride of Poland

Typowana jako faworytka ubiegłorocznej aukcji Pride of Poland, klacz Zigi Zana taką się okazała. Problem w tym, że stadnina w Michałowie do tej pory nie doczekała się 145 tys. zł euro. To cena, za którą wylicytował ją kupiec z Belgii.

Uroczystości pogrzebowe Marianny Krasnodębskiej
galeria

Uroczystości pogrzebowe Marianny Krasnodębskiej

Marianna Krasnodębska pseud. „Wiochna” zmarła w wieku 101 lat. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w środę na cmentarzu na Majdanku.

Pijany omal nie wjechał w dzieci. Miał 3 promile i zakaz kierowania

Pijany omal nie wjechał w dzieci. Miał 3 promile i zakaz kierowania

Gdyby nie reakcja świadków, mogłoby dojść do tragedii. Jedna z dziewczynek odskoczyła w ostatniej chwili.

Nie żyje muzyk disco polo. Zginął w wypadku samochodowym

Nie żyje muzyk disco polo. Zginął w wypadku samochodowym

Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, zginął we wczorajszym wypadku w Werbkowicach. Jak podaje policja - zderzył się czołowo z pojazdem wojskowym.

Pożar domu

Sąsiad uratował starszą kobietę z pożaru domu. Trwa zbiórka na odbudowę

Gdyby nie odważny sąsiad, pani Stanisława mogłaby spłonąć w pożarze swojego dobytku. Wójt gminy w specjalny sposób podziękował panu Januszowi, a przyjaciele uruchomili zbiórkę na odbudowę domu.

Pechowy Dzień Babci – seniorki straciły 65 tys. zł

Pechowy Dzień Babci – seniorki straciły 65 tys. zł

Dzień Babci nie był szczęśliwy dla seniorek z Lublina. Kobiety uwierzyły w historie o ataku na konto bankowe i wypadku wnuczki.

34-latek wyskoczył z okna szpitala. Na miejscu trwa dochodzenie

34-latek wyskoczył z okna szpitala. Na miejscu trwa dochodzenie

Dzisiaj rano mężczyzna wyskoczył z okna szpitala na al. Kraśnickiej. Wstępnie został wykluczony udział osób trzecich.

Olimpiakos Tarnogród zmierzył się z reprezentacją księży

Zaskakujący rywal Olimpiakosu Tarnogród. Zespół zmierzył się... z Reprezentacją Księży

Olimpiakos Tarnogród rozpoczął przygotowania od mocnego uderzenia. Podopieczni trenera Tomasza Mazurka bardzo szybko po rozpoczęciu przygotowań do rundy wiosennej rozegrali pierwsze mecze kontrolne. Najpierw na boisku zmierzyli się z Sokołem Sieniawia, a następnie w hali ich rywalem była… reprezentacja Polski Księży

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!