Biegły sądowy zdecyduje, ile kosztuje znajdująca się w prywatnych rękach działka, na której funkcjonuje Cmentarz Komunalny w Tomaszowie Lubelskim. Ma to zakończyć wieloletnie problemy miasta z przejęciem nieruchomości.
Tomaszowska nekropolia nie leży w całości na należącej do miasta lub gminy działce. Kilkadziesiąt lat temu tamtejsi przedsiębiorcy kupili sąsiadujący z nią teren. Na części ziemi, jaką nabyli, znajdowały się już pochówki. Grobów z roku na rok przybywało. Dziś szacuje się, że na prywatnej ziemi znajduje się ponad 500 pochówków.
– Problem ten próbowali od kilkunastu lat rozwiązywać wszyscy poprzedni burmistrzowie. Miasto ziemię chciało kupić, a przedsiębiorcy chcieli ją sprzedać. Nigdy nie udało się jednak porozumieć co do wysokości transakcji – przyznaje Wojciech Żukowski, burmistrz Tomaszowa Lubelskiego. – Ja też miałem nadzieję na ostateczne przeprowadzenie transakcji. Wydawało się, że jesteśmy już dogadani. Chcieliśmy przekazać działkę w innym punkcie miasta. W ostatniej chwili właściciele nieruchomości jednak się wycofali.
Wtedy Żukowski zdecydował się oddać sprawę do sądu.
– Nie ma tu żadnej mojej złośliwości. Po prostu musimy wreszcie uregulować te sprawy – podkreśla. – Chcemy kupić tę ziemię po cenie, jaką określi wskazany przez sąd rzeczoznawca. Płacąc taką kwotę unikniemy zarzutów, że oferujemy zbyt dużo lub zbyt mało. Cena będzie po prostu uczciwa.
Sprawa trafi na wokandę we wrześniu.