Zwykle łowi karpie i amury, ale tym razem wybrał się na sumy. I to był strzał w dziesiątkę. Pan Marek wyciągnął z wody piękny okaz.
40 kilogramów i 178 centymetrów długości. Takiego suma udało się złowić w Podlodowie (gm. Łaszczów) w ubiegły piątek.
– Moi koledzy polują na sumy. Ja zwykle łowię karpie, ale pojechałem z nimi. Próbowałem łowić na kulkę proteinową – opowiada Marek Czarnecki. – Na początku były dwa mocne brania. Za trzecim już „zaciąłem” i zacząłem wyciągać rybę – mówi.
Walka z rybą trwała godzinę. – Nie było łatwo, bo sum szalał. Wpływał raz na płytszą, a raz na głęboką wodę. Dopiero kiedy udało się go zmęczyć zdołałem go wyciągnąć. Bałem się, że żyłka może puścić – wspomina pan Marek, który jest członkiem koła wędkarskiego SAZAN w Ulhówku. – To była radość i duże zaskoczenie.
Ogromną rybę udało się wyciągnąć na brzeg ok. godz. 21.30. Nie wróciła już do wody. – Gdyby nie był drapieżnikiem pewnie bym go wypuścił. Zabrałem go do domu – mówi pan Marek.
Wędkarstwo to hobby pana Marka, które zaszczepił w nim wujek. Dzisiaj ma 30 lat i swoją pasją zainteresował 7-letniego syna. Teraz na ryby jeżdżą razem.