2 czerwca wojewoda Przemysław Czarnek (PiS) pojechał na Zamojszczyznę. O pomoc poprosiło go 12 z 87 nauczycieli zatrudnionych w Zespole Szkół w Lubyczy Królewskiej, którzy z końcem wakacji, a z chwilą wejścia w życie reformy oświaty, mieli stracić pracę.
– Planowane zwolnienia nauczycieli w Zespole Szkół nie mają żadnego związku z wprowadzaną przez rząd reformą oświaty – przekonywał wojewoda Czarnek i uznał, że zła sytuacja w Lubyczy związana jest m.in. z niezgodnym z prawem powołaniem Bożeny Ziembińskiej na dyrektora Zespołu Szkół.