Trwa rozbiórka byłego Urzędu Miasta Świdnik. Zdemontowane zostały już m.in. okna. Nieruchomość została sprzedana. Ma w tym miejscu powstać market spożywczo-przemysłowy. Bank, który znajduje się w części budynku zostaje.
Dlaczego? – Bank nie chciał się dogadać z nowym inwestorem, zdecydował o pozostawieniu swojej części (bank był jej właścicielem, ma do tego prawo) – napisał w mediach społecznościowych Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika. – Według projektu, budynek banku będzie wykończony i będzie stanowił odrębną część. Budynek handlowy będzie inaczej usytuowany i nie będzie tworzył całości z bankiem.
Marcin Dmowski podkreśla, że miasto sprzedało nieruchomości u zbiegu ul. Wyszyńskiego i Spółdzielczej za „rekordową cenę 8 mln zł”.
– Mimo jej dużego obciążenia – zaznaczył Dmowski. – Dla uzmysłowienia, pieniądze te pozwalają na wkład własny miasta dla takich inwestycji jak nowy żłobek, targowisko i hala dla SP3. Można oczywiście powiedzieć, że trzeba było nie sprzedawać i zrobić coś miejskiego. Oczywiście: wszystko można, tylko zarządzanie miastem to nie tylko pomysły, które za dotknięciem różdżki się realizują, to również budżet, którym trzeba tak dysponować by na pomysły były pieniądze.
Zastępca burmistrza dodał, że „nowy budynek handlowy będzie przez lata generował duży podatek od nieruchomości, który pozwoli na kolejne działania dla miasta”.
Dodajmy, że pod byłym świdnickim Urzędem Miasta zostało wybudowanych kilkanaście pomieszczeń na okoliczność wybuchu jądrowego. Miejsce to, decyzją wojewody zostało wykreślone ze spisu schronów i ukryć.