Trwa budowa mostu na Wieprzu. Żołnierze z 3 batalionu inżynieryjnego z Niska, którzy tam pracują zapowiadają, że do końca miesiąca przeprawa będzie gotowa. Znów będzie można dojechać na łąki i skrócić drogę do Topólczy
W Żurawnicy, w gminie Zwierzyniec jest około 240 domów. Wieprz dzieli miejscowość tak, że domy i gospodarstwa są po jednej stronie a łąki mieszkańców po drugiej. Już rok temu radni pisali do ówczesnego wójta Zwierzyńca, by przyznać pieniądze z budżetu i jak najszybciej kompleksowo przebudować most.
– Most to jedyny sposób, by dostać się na łąki, które mają mieszkańcy. Muszą je systematycznie wykaszać, a nie mieli się jak tam dostać. I jadąc przez nasz most szybciej można było dojechać do Topólczy – mówi właścicielka Przystanku Żurawnica, firmy która oferuje spływy kajakowe Wieprzem. – Ja korzystałam z terenu za rzeką. Mam tam ogrodzoną działkę i altanę, z której korzystali uczestnicy spływów. Od wiosny tego roku przejazd był niemożliwy, nie mogłam prowadzić działalności tak jak chciałam – dodaje kobieta.
W marcu tego roku most, który jak szacują mieszkańcy ma ponad 50 lat, został zamknięty dla kierowców i pieszych. Z uwagi na jego fatalny stan. Pojawiły się betonowe przeszkody i biało-czerwone bariery.
Mieszkańcy uważają, że w październiku zeszłego roku został on uszkodzony celowo. Zawiadamiali nawet o zniszczeniu mienia publicznego policję i prokuraturę. W odpowiedzi dostali postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.
Pieniądze na trwający remont zostały zagwarantowane w budżecie gminy Zwierzyniec. 40 000 zł., jak informują urzędnicy na stronie UG, przekazała Wspólnota Gruntowa Wsi Żurawnica.
– Postawiono nam warunek: albo płacimy, albo most nadal będzie zamknięty, bo gmina nie ma na niego pieniędzy. Choć jest on gminny i prowadzi do niego gminna droga. 40 tysięcy złotych to dla nas bardzo wysoka kwota. Ten rok zamkniemy ze startą – mówi Magdalena Danilewicz, prezes Wspólnoty Gruntowej Wsi Żurawnica. Wspólnota, która powstała jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku zrzesza ponad 120 udziałowców, którzy wnieśli do niej swoje pola i lasy.
– To gmina powinna wspierać finansowo wspólnotę która jej podlega, a nie na odwrót. To wstyd i ewenement na skalę Polski. Ale mimo to cieszymy się, że most znów będzie. Jesteśmy wdzięczni władzom, że doprowadziły do tej inwestycji i wojsku, że do nas przyjechało i ją realizuje – dodaje pani prezes, która tłumaczy, że bez mostu jest niewygodnie, ale i niebezpiecznie. Bo w razie pożaru nie dojedzie straż ani nie ma jak z płonących łąk uciec.
Żołnierze 3 batalionu inżynieryjnego z Niska pracują nad Wieprzem, bo samorządowcy prosili o pomoc w realizacji remontu a Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych się zgodziło.
– Most drogowy już w 75 procentach jest gotowy. Wojsko wykonuje go w ramach szkolenia. Po zakończeniu prac będzie miał 5,10 metra szerokości i 15 metrów długości. Nośność 20 ton – informuje kpt. Ireneusz Kozubal, oficer prasowy 3 batalionu inżynieryjnego z Niska.