![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Mobilne punty sprzedaży na Starym Mieście](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2023/2023-03/8e71383458dadc07c668a4553a2c8687_org_830.jpg)
To już pewne. 1 kwietnia nie będzie już straganów za Bramą Krakowską. Uzgodnione są nowe lokalizacje.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Kiedy przechodzi się Starym Miastem, można zobaczyć drewniane stargany ustawione na ulicy Bramowej. Znajdują się tuż za Bramą Krakowską. Sprzedaje się w nich pamiątki czy lawendę albo wyprodukowane przy jej wykorzystaniu rzeczy. W dzień powszedni, i przy kiepskiej pogodzie, zazwyczaj budki są zamknięte. Ale wszystko zmienia się w słoneczny weekend, kiedy sprzedawcy oferują swoje towary turystom i spacerowiczom.
Przed dwoma tygodniami, gdy pogoda dopisała, naliczyliśmy dziewięć stosik.
Z takim widokiem już jednak koniec, bo lada dzień przy Bramowej nie będzie już ani jednej budki.
– Wskazaliśmy nowe lokalizacje w niedużej odległości od ulicy Bramowej – potwierdza w rozmowie z Dziennikiem Łukasz Bilik, menadżer śródmieścia i zaznacza: – Nie są to lokalizacje narzucone sprzedającym, ale propozycje wypracowane w toku rozmów. Miejsca zostały wskazane przez samych sprzedających.
I tak, stragany mają się już 1 kwietnia przenieść na ulice Szambelańską i Jezuicką. Osobom, które nie są tak biegłe w topografii Starego Miasta przypomnijmy, że pierwsza z ulic, zaraz po przekroczeniu Bramy Krakowskiej, od Bramowej odchodzi w lewo, a Jezuicka do ta po na prawo.
Dlaczego w ogóle budki muszą zniknąć? Tu trzeba zacząć od Księgi Standardów, która została przyjęta przez miasto w 2022 roku. To spis wyznaczników dotyczących ścisłego centrum Lublina. W księdze znajdują się takie wytyczne jak wygląd szyldów, witryn sklepowych, urządzanie ogródków kawiarnianych i piwnych. Jest w niej także mowa o handlu ze stoisk. Właśnie w księdze wskazano kilka miejsc na taki handel na ul. Bramowej. Ale z czasem stoisk zaczęło przybywać, bo na kolejne zgadzał się miejski Zarząd Dróg i Mostów. I zrodził się problem.
Kiedy niedawno pisaliśmy o sprawie, Bilik tłumaczył nam, że stragany utrudniają ruch a problem może stać się poważny, gdyby budki przeszkadzały w dojeździe karetki czy wozu strażackiego.
Przy tym Bilik tłumaczył, że zapisy Księgi Standardów nie są przy urządzaniu Starego Miasta obligatoryjne.
Jest jeszcze inne rozwiązanie. – 2 – 3 stoiska mogłyby stanąć na ulicy Archidiakońskiej. Uważamy, że jest tam miejsce. Tak samo jak na placu po Farze i ulicy Grodzkiej – dodaje Bilik i zaznacza, że to jednak problematyczna sprawa, bo akurat o tych miejscach decyduje Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków. – Co do Archidakońskiej i Grodzkiej jesteśmy otwarci. Otrzymaliśmy już pierwsze wnioski – mówi nam Dariusz Kopciowski, Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków, ale zastrzega: – Czy to menadżer śródmieścia, czy to ZDiM albo miasto w ogóle, powinni ustalić jakąś maksymalną ilość mobilnych punktów i jej nie przekraczać. Bo na ulicy Bramowej stworzył się „wagon” i nie jest żadnym rozwiązaniem przeniesienie punktów w inne miejsce i dopuszczenie do powstania „wagonu” na ul. Grodzkiej.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)