W szpitalu w Puławach w ciągu ostatniej doby zmarło pięciu pacjentów zakażonych koronawirusem. Wśród nich nie było mieszkańców powiatu puławskiego. Niestety, pojawiło się kolejne ognisko choroby.
Wojewódzki sanepid poinformował dzisiaj o śmierci sześciu pacjentów, z których jedna osoba leczyła się w lubelskim SPSK nr 1, a pozostali byli hospitalizowani w puławskim SP ZOZ. Wśród zmarłych pacjentów szpitala z ul. Bema, którzy przegrali walkę z Covid-19, znajdowali się: 82-letni mężczyzna z powiatu ryckiego, 58-latek z Lublina, 62-latek z powiatu opolskiego, 86-latek z powiatu kraśnickiego oraz 64-letni pacjent z powiatu kraśnickiego. Wszyscy, poza koronawirusem cierpieli na choroby współistniejące.
Niestety, liczba nosicieli patogenu w powiecie puławskim nadal rośnie. Służby sanitarne poinformowały dzisiaj o kolejnym, trzecim już ognisku koronawirusa. To Oddział Intensywnej Opieki Medycznej puławskiego szpitala. Zakażonych zostało troje jego pracowników, a także jedna osoba z zewnątrz - członek rodziny jednego z zainfekowanych. Cała czwórka przebywa w izolacji domowej.
To kolejny, kadrowy cios dla puławskiego SP ZOZ po tym, jak w ubiegłym tygodniu zaraziło się 16 osób, w tym wielu pracowników oddziału wewnętrznego. Tym razem na kwarantannę skierowano 40 osób, a 16 objęto nadzorem epidemiologicznym. Kwarantanną nadal objętych jest także 327 osób z pierwszego ogniska w puławskim szpitalu, wśród których 25 osób to personel puławskiego SP ZOZ.
Do tego należy doliczyć 210 osób, które przebywa na kwarantanie w związku z ogniskiem choroby w domu dziecka przy al. Partyzantów. Tutaj sytuacja wydaje się opanowana. Zakażonych nadal jest 8 osób, z których połowa przebywa w szpitalu, a pozostali w domowej izolacji. Nowych infekcji od dłuższego czasu czasu nie stwierdzono. Ognisko zostało więc uznane za wygasające.