W środę częściowo rozstrzygnięty został przetarg na wywóz śmieci od mieszkańców Lublina. Urząd Miasta wskazał firmę, której zleci odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych
Dotyczy to jednak wyłącznie tych części miasta, o których obsługę starała się firma Kom-Eko, nie mając tam żadnej konkurencji.
Jeden z tych sektorów obejmuje Abramowice, Bronowice, Dziesiątą, Głusk i Kośminek. Miasto spodziewało się, że za trzyletnią obsługę tych dzielnic zapłaci nie więcej niż 41,2 mln zł, tymczasem Kom-Eko zażyczyło sobie niemal 55,3 mln.
Drugi z sektorów obejmuje Felin, Hajdów-Zadębie, Kalinowszczyznę, Ponikwodę i Tatary. Urząd Miasta szacował, że koszt trzyletniej obsługi nie przekroczy tu 40,6 mln zł, tymczasem Kom-Eko wyceniło tu swoje usługi na 52,6 mln zł.
Ostatnim sektorem, którego dotyczy rozstrzygnięcie przetargowe jest ten, w którym leżą Czuby Północne, Węglin Południowy i Węglin Północny. Miejskie szacunki mówiły o wydatku 17,4 mln, Kom-Eko chce 25,1 mln zł.
Na rozstrzygnięcie przetargu czekają jeszcze trzy sektory, które obejmują następujące dzielnice: Czechów Południowy, Czechów Północny, Czuby Południowe, Sławin, Stare Miasto, Śródmieście, Wieniawa, Wrotków, Zemborzyce i dzielnica Za Cukrownią. Również tu wykonawcy życzą sobie więcej pieniędzy, niż spodziewało się wydać miasto.
Przetarg na pewno trzeba będzie powtarzać w sektorze obejmującym najbardziej zaludnioną spośród lubelskich dzielnic, czyli Rury, oraz Sławinek, Szerokie i Konstantynów. Obsługą tej części miasta nie zainteresowała się żadna firma.