Wygląda na to, że przywrócenie praw miejskich jednej z najstarszych osad na Lubelszczyźnie to już tylko formalność. Za miastem opowiedziało się prawie 80 proc. mieszkańców. Za wioską było zaledwie 15 proc. obywateli.
Zakończyły się trwające od połowy stycznia do końca lutego konsultacje społeczne w sprawie przywrócenia praw miejskich Wąwolnicy. Miejscowość słynąca dzisiaj głównie ze swojej zabytkowej bazyliki oraz jako miejsce kultu religijnego, w przeszłości była królewskim miastem. Taki status posiadała nieprzerwanie od 1346 do 1870 roku (także jako Wawelnica). Teraz ta licząca niecały tysiąc mieszkańców wioska położona na południowym wschodzie powiatu puławskiego ma szansę wrócić na mapę polskich miast.
Pierwszy krok w tym kierunku wykonały lokalne władze godząc się na przeprowadzenie w tej sprawie konsultacji społecznych. W ich ramach głosy oddało 1052 mieszkańców gminy, czyli ponad 29 proc. uprawnionych. Zdecydowana większość z nich, 802 osoby (79,64 proc.) opowiedziała się za miastem. Za wioską było 153 osoby (15,2 proc.), 52 osoby głosu nie oddało, a 45 obywateli zrobiło to w sposób nieważny.
Co ciekawe, opinia na temat przywrócenia praw nie różniła się w zależności od miejsca zamieszkania. W samej Wąwolnicy, gdzie głosowało 396 osób, poparcie dla tej inicjatywy wyniosło 79,7 proc. przy sprzeciwie 15,4 proc. uczestników konsultacji. Niemal taki sam rozkład głosów odnotowano w całej gminie.
Teraz sprawa praw miejskich wróci do gminnych radnych. Podczas najbliższej sesji samorządowcy powinni przyjąć uchwałę wyrażającą zgodę na złożenie wniosku o nadanie praw. Ten wraz z uzasadnieniem za pośrednictwem wojewody lubelskiego trafi do szefa MSWiA, ministra Marcina Kierwińskiego. Na decyzję o tym, czy Wąwolnica odzyska prawa miejskie rada ministrów ma czas do końca lipca. Jeśli wyrazi zgodę, nowe urzędowe tablice powinny zostać przykręcone na budynku lokalnego magistratu początku przyszłego roku.