Nietypowo, bo w niedzielę do zajęć wrócili podopieczni Mariusza Pawlaka. Na premierowych zajęciach szkoleniowiec miał do dyspozycji 24 zawodników. Wiadomo, że w tym gronie zabrakło już Alberta Posiadały i Agwana Papykyana, którzy na wiosnę będą zakładali koszulki innych klubów.
Niedzielny trening to było tylko wprowadzenie do ciężkiej pracy, która czeka piłkarzy w najbliższych tygodniach. Najpierw drużyna Dumy Powiśla spotkała się w siłowni, a później ćwiczyła na boisku ze sztuczną nawierzchnią.
Na poniedziałek zaplanowano testy wydolnościowe. A te mają pomóc w sprawdzeniu, czy zawodnicy pracowali zgodnie z indywidualnymi ropiskami, a przy okazji ustalić plan obciążeń na kolejne zajęcia. We wtorek zostaną z kolei wykonane testy mocy. W środę i piątek trener Pawlak zaplanował po dwa treningi, a w czwartek odbędzie się jedna jednostka. Pierwszy tydzień przygotowań zakończy się w sobotę wewnętrzną gierką. Jeżeli chodzi o mecze kontrolne, to pierwszy raz puławianie na boisko wybiegną 21 stycznia. Wówczas w Łęcznej zmierzą się z pierwszoligowym Górnikiem.
Jak wygląda sytuacja kadrowa? Na razie wiadomo, że z Wisłą pożegnało się dwóch zawodników. Duma Powiśla skorzystała z klauzuli w umowie Agwana Papykyana i skróciła umowę piłkarza wraz z końcem 2022 roku. Działacze sporo sobie obiecywali po 28-latku, ale ten nie spełnił nadziei. Ostatecznie wystąpił w 14 spotkaniach eWinner II ligi i nie zdobył w nich ani jednego gola.
W ostatnich dniach okazało się, że trener Pawlak znowu będzie musiał rozejrzeć się za nowym bramkarzem. Wszystko z powodu skrócenia wypożyczenia Alberta Posiadały. Młodzieżowiec, który tymczasowo trafił do Puław z ekstraklasowego Radomiaka wyleciał ze swoim macierzystym klubem na zgrupowanie do Turcji. Ekipa z Radomia skorzystała też z opcji zawartej w umowie między zespołami i o pół roku wcześniej ściągnęła do siebie piłkarza.
Trzeba dodać, że Posiadała i Piotr Zieliński często zmieniali się w bramce przy okazji meczów rozrywanych w rundzie jesiennej. Ten pierwszy zaliczył dziewięć spotkań i wydawało się, że to on wygrał rywalizację o bluzę z numerem jeden. Zieliński wystąpił w 10 meczach, ale nie ma statusu młodzieżowca, a to dodatkowy problem dla trenera Pawlaka.