Mieszkańcy dostali do wypełnienia ankietę. Ma zbadać „popyt dla projektu inwestycyjnego”. Chodzi o odnowienie zabytkowego centrum miasta. Tylko, że ten projekt praktycznie jest gotowy. Mieszkańcy go widzieli. I nie chcą by wycięto z centrum drzewa
Przedmiotem projektu „Na Szlaku Trzech Kultur - odnowienie zabytkowego centrum Włodawy” jest przebudowa zabytkowego Rynku oraz przyległych ulic (ul. Czworobok i ul. Rynek), wnętrza zabytkowego zespołu dawnych kramów czyli Czworoboku oraz kolejnych dwóch ulicy (H. Sawickiej i Nastawnej).
Projektanci z warszawskiej firmy Palmett-Markowe Ogrody uwzględnili także dwie fontanny lokowane w zachodniej i południowej części placu. Pierwsza z nich nazwana Fontanną Trzech Kultur ma znaczyć odkrytą przez archeologów historyczną studnię miejską. Ponadto na dziedzińcu Czworoboku ma powstać amfiteatr. Zaprojektowano też stylowe oświetlenie, ławki, donice na drzewa i stojaki na rowery.
- W ramach tego samego projektu zamierzamy wyremontować Włodawski Dom Kultury – mówi Krzysztof Małecki, sekretarz miasta. – W rachubę wchodzi naprawa dachu, montaż instalacji fotowoltaicznych, czy klimatyzacji. Chcemy stworzyć takie warunki, by placówka mogła wzbogacić swoją ofertę kulturalną.
Małecki podkreśla, że celem konsultacji jest nie tyle poznanie opinii mieszkańców o architektonicznym kształcie centrum, bo to już zaplanowano. Chodzi o podpowiedź, co zrobić, aby centrum zaczęło tętnić życiem i przyciągało ludzi.
Tymczasem to właśnie architektoniczny projekt budzi wśród mieszkańców emocje. Największe - planowana wycinka drzew. - Widziałem wizualizację i wcale mi się ona nie podoba – mówi pan Adam z Włodawy. – Moim zdaniem projektanci nie czują ducha naszego miasta. Chcą wybetonować nam cały rynek, a drzewa wyciąć, pozbawiając nas cienia. W zamian zaproponowali fontanny. Chyba po to, abyśmy mogli się w nich ochłodzić.
- Odnowiony Rynek wcale nie będzie betonową pustynią – zapewnia sekretarz. - Część drzew zostanie zachowana i będą też nowe nasadzenia.
Konserwator za wycinką
– Nie ukrywam, że zgodziłam się na wycięcie w obrębie Rynku 52 drzew – mówiła jeszcze w marcu Stanisława Rudnik, kierownik chełmskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie.
– Chodzi o drzewa chore, ale też i takie, które zacieniają i nawilgacają zabytkowy Czworobok (na zdjęciu jedno z nich). Ponadto wydając takie wytyczne zależało nam na odsłonięciu pierwotnego charakteru i przestrzeni Rynku, który przez wieki skupiał miejscowy handel. Enklawy zieleni w ich obecnym kształcie nie przydają tej przestrzeni urody, a jedynie ją zakłócają.