Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Archiwum)
Jednym ze złodziejem okazał się pracownik ośrodka wypoczynkowego, z którego zginęły meble. Drugi sam przyszedł na policję.
To nie była skomplikowana sprawa. We wtorek policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży mebli z jednego z ośrodków wypoczynkowych w Okunince w powiecie włodawskim.
Skradziono 3 stoliki i 10 krzeseł, a właściciel wycenił straty na około 3 tys. zł.
– Policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali pracownika ośrodka 47-letniego mieszkańca Włodawy, który w ostatnim czasie posiadał klucze do pomieszczeń. Jak się okazało mężczyzna ukradł meble wspólnie ze swoim kolegą, 54-latkiem z gminy Włodawa – informują mundurowi.
Obydwaj byli wielokrotnie notowani za różne przestępstwa, w tym przeciwko mieniu. O ile szybko namierzono pracownika ośrodka, to jego kolegi nie musiano w ogóle szukać. –Mężczyzna sam zgłosił się do komendy na dozór – dodaje policja.
Mężczyźni przyznali się do winy. Grozi im do 5 lat więzienia.
