Prowizoryczny remont ulicy Świerkowej w Kolonii Suszno. Mieszkańcy są nim zbulwersowani i żądają utwardzenia nawierzchni.
Mieszkańcy ulicy Świerkowej protestują przeciwko takiemu wyremontowaniu ich ulicy.
- Nawiezienie piasku i jego rozsypanie na ulicy nic nie załatwi – uważa Paweł Pietrzak, jeden z uczestników spotkania mieszkańców. Ludzie się obawiają się, że władze gminy na tym zakończyły prace remontowe.
Wcześniej ulica była posypywana żużlem przywożonym z ciepłowni miejskiej, ale to też nie zdawało egzaminu. Teraz po rozrzuceniu piasku jest jeszcze gorzej, bo mieszkańcy maja problem z dojazdem do posesji.
Pan Paweł zaznaczył, że już lepiej było nic nie robić i zostawić ulicę w takim stanie jak była. Według niego pomimo remontu problem nadal będzie istniał. A nawet będzie gorzej, jeśli nawieziony piasek nie zostanie utwardzony walcem.
Mieszkańcy się martwią co będzie z przejazdem Świerkową gdy będzie mokro.
- Na wspomnianej drodze będzie pracowała jeszcze równiarka, która wyrówna nawierzchnię. Po niej wejdzie na teren ulicy walec drogowy i ją utwardzi – wyjaśnia Magdalena Oniszczuk, kierownik Referatu Inwestycji Urzędu Gminy we Włodawie.
Urząd Gminy planuje, że remont ulicy w kolonii Suszno skończy się za kilka dni, po znalezieniu pieniędzy na dokończenie prac.
Takie załatwienie sprawy nie przekonuje jednak mieszkańców ulicy. Obawiają się, że wkrótce po zmianie pogody problem ponownie wróci. I drogą będzie trudno przejechać, zwłaszcza w miejscu, w którym gromadzi się woda po opadach.