Rozmowa z Joanną Muchą, posłanką Platformy Obywatelskiej
• Zdobyła pani najwięcej głosów ze wszystkich kandydatów z naszego regionu, dokładnie o 27 więcej od Elżbiety Kruk z PiS, które zdecydowanie wygrało z waszym ugrupowaniem. Indywidualny wynik był dla pani zaskoczeniem?
– Bardzo dużym, bo nie spodziewałam się aż tak dobrego rezultatu. Jestem dumna i zadowolona. Przez osiem lat bardzo ciężko pracowałam w Warszawie i w Lublinie, nie opuszczałam dyżurów poselskich, dbałam o inwestycje w regionie. Myślę też, że pełnienie przeze mnie funkcji rzecznika prasowego krajowego sztabu wyborczego sprawiło, że wyborcy widzieli, że napracowałem się na jak najlepszy wynik Platformy.
• Prawdopodobnie dzięki pani wynikowi PO uzyska w okręgu lubelskim trzeci mandat, w co przed wyborami wierzyło niewielu.
– Poczekajmy jeszcze na oficjalne wyniki. Cała kampanię prowadziłam z myślą o tym, żeby jak najbardziej pomóc lubelskiej Platformie. Jestem zadowolona.
• To będzie trudna kadencja? Po ośmiu latach współrządzenia, będziecie działać w opozycji.
– Będzie inna i trudniejsza, ale taka jest polityka. Ja mam doświadczenie z pracy w Sejmie tylko z czasów, kiedy współtworzyliśmy koalicję. Teraz będziemy pełnić rolę kontrolną, ale mam nadzieję, że i z tej pozycji uda się zrobić wiele dobrego dla Lubelszczyzny i dla Polski.