Wybory parlamentarne przyniosły dużo nieoczekiwanych rozstrzygnięć.
Jednym z największych zaskoczeń tegorocznych wyborów jest porażka Zjednoczonej Lewicy, która jako komitet koalicyjny musiała przekroczyć ośmioprocentowy próg wyborczy. Do szczęścia zabrakło 0,45 proc. W tej sytuacji w nadchodzącej kadencji nie zobaczymy wielu znanych osób o lewicowych poglądach. Jedną z nich jest lubelski polityk Janusz Palikot, który w Lublinie zdobył ponad 15 tys. głosów. W Sejmie zabraknie też m.in. szefa SLD i posła pięciu kadencji Leszka Millera, czy mających parlamentarne doświadczenie Jerzego Wenderlicha, Włodzimierza Czarzastego, Joanny Senyszyn czy Dariusza Jońskiego. W tej samej sytuacji jest też Barbara Nowacka, która co prawda do tej pory mandatu poselskiego nie sprawowała, ale była twarzą Zjednoczonej Lewicy.
Progu wyborczego nie przekroczyła także partia KORWiN. Z tego powodu w parlamencie pracować nie będzie jej ekscentryczny lider Janusz Korwin-Mikke, ale też Przemysław Wipler, który cztery lata temu wywalczył mandat startując z listy PiS.
Do Sejmu dostało się Polskie Stronnictwo Ludowe, ale niespodziewanie posłami nie zostało kilku rozpoznawalnych polityków tego ugrupowania. Największym zaskoczeniem jest porażka prezesa PSL Janusza Piechocińskiego. Jego los podzielili m.in. Stanisław Żelichowski, Jan Bury, czy Józef Zych, który posłem był nieprzerwanie od 1989 roku. Do Senatu z kolei nie dostał się m.in. Waldemar Pawlak.
Po pięciu kadencjach z rzędu w sejmowych ławach zabraknie miejsca dla Ludwika Dorna. Polityk przez lata związany z PiS, swego czasu nazywany „trzecim bliźniakiem”, nieoczekiwanie wystartował z radomskiej listy PO. Z kolei w Małopolsce reelekcji nie uzyskała inna kandydatka PO, była snowboardzistka Jagna Marczułajtis-Walczak.
Do Senatu nie dostał się Roman Giertych. Były wicepremier i szef Ligi Polskich Rodzin startował w okręgu podwarszawskim z poparciem Platformy. Na koniec kolejny lubelski wątek – senatorem nie będzie kandydujący z własnego komitetu wyborczego Krzysztof Cugowski. Wokalista Budki Suflera w Lublinie przegrał z onkologiem, prof. Andrzejem Stanisławkiem z PiS.
Im się udało
Wśród tych, którym się udało, znanych twarzy nie brakuje. Jednym z wygranych jest rockman Paweł Kukiz, który wprowadził do Sejmu swój komitet, a sam uzyskał ponad 76 tysięcy głosów w Warszawie. Jego kolegą z sejmowej ławy będzie inny muzyk – raper Piotr „Liroy” Marzec, który był liderem listy w Kielcach. Z komitetu Kukiza do parlamentu dostali się też m.in. działacz solidarnościowego podziemia Kornel Morawiecki, prezes Ruchu Narodowego i były szef Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki czy właściciel browaru Ciechan Marek Jakubiak, który swego czasu zasłynął homofobicznym komentarzem pod adresem byłego pięściarza Dariusza Michalczewskiego.
Nowym ugrupowaniem w Sejmie będzie też Nowoczesna Ryszarda Petru. Znany ekonomista uzyskał trzeci wynik w Warszawie.
Posłem PO został Tomasz Kucharski, dwukrotny mistrz olimpijski i pięciokrotny medalista mistrzostw świata w wioślarstwie. Do Sejmu powraca Michał Kamiński, niegdyś związany m.in. z PiS, a ostatnio z PO. Mandat zdobył w okręgu podwarszawskim.
Powrót notuje też inny polityk, który kiedyś odszedł z PiS. Zbigniew Ziobro, szef Solidarnej Polski zdeklasował rywali startując z ostatniego miejsca na kieleckiej liście PiS. Posłanką tego ugrupowania została też m.in. dziennikarka Joanna Lichocka, ostatnio związana z Gazetą Polską.
Wideo: TVN24/x-news