Joanna Mucha podsumowała kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Posłanka Platformy Obywatelskiej startuje z drugiego miejsca na liście Koalicji Europejskiej.
- To była bardzo przyjemna kampania. Przejechałam Lubelszczyznę wzdłuż i wszerz, szczególnie ten teren, który do tej pory nie był moim okręgiem wyborczym, czyli dawne województwa bialskie, chełmskie i zamojskie. Odbyłam setki, jeśli nie tysiące, bardzo przyjemnych i sympatycznych rozmów – mówi Mucha. I zapowiada, że w europarlamencie zajmie się m.in. walką o jak największe środki z unijnego budżetu dla naszego regionu oraz sprawami związanymi z ekologią i służbą zdrowia, w tym wprowadzeniem pakietu onkologicznego.
- Podczas spotkań we wschodniej części województwa zaskoczyło mnie to, jak niezwykle istotnym tematem jest kwestia przejść granicznych i małego ruchu granicznego. W Parlamencie Europejskim chciałabym pracować w delegacjach, które współpracują z Białorusią i Ukrainą. Swoją drogą, było dla mnie zaskoczeniem, że nasi europosłowie nie uczestniczyli w pracach tych delegacji, a to jest istotne dla mieszkańców naszego regionu – dodaje posłanka.
Do głosowania na parlamentarzystkę zachęcają szefowie lubelskiej PO, prezydent Lublina Krzysztof Żuk i były wicemarszałek województwa Krzysztof Grabczuk.
- Pamiętajmy, że wybory 26 maja rozstrzygną także o przyszłości naszego miasta, bo nasi przedstawiciele w Parlamencie Europejskim będą musieli z jednej strony zagwarantować właściwą pozycję Polski w Europie, a z drugiej pracować dla regionu. Joanna Mucha dała nam już wielokrotnie dowód, że potrafi działać na rzecz Lublina – mówi Żuk.
- Za chwilę w Unii Europejskiej będzie się decydowało, jakie fundusze wpłyną na rzecz rozwoju naszego województwa i Polski. Musimy tam mieć swojego silnego przedstawiciela, który będzie walczył o pieniądze dla rolników, służby zdrowia, przedsiębiorców i wyższych uczelni. Niewątpliwie Joanna Mucha zna wszelkie tajniki dyplomacji, potrafi się poruszać w Europie i na świecie. To będzie bardzo dobry ambasador naszego województwa – dodaje Grabczuk.