- Każdy wynik, który uzyskam w tych wyborach, będę uważał za satysfakcjonujący – zapowiedział kandydat na prezydenta RP Mirosław Piotrowski. Były europoseł z Lublina podsumowując swoją kampanię podkreślał, że są to nietypowe wybory.
- Cisza wyborcza jeszcze się nie rozpoczęła, a już wiem, że wiele osób głosowało na mnie. Mam ich imiona, nazwiska oraz miejscowości, z których wysyłały swoje głosy. Gdyby komuś przyszło do głowy szachraić i mieszać w rzeczywistych wynikach wyborów, to chcę powiedzieć, że odnotowujemy już te głosy – zapowiedział podczas piątkowej konferencji prasowej przed lubelskim Ratuszem.
Według polityka kończąca się kampania może być niezgodna z Konstytucją.
- Pani marszałek ogłosiła te wybory o 12 dni za późno, więc są one obarczone wadą konstytucyjną. Dlatego trzeba będzie to później wyjaśnić – podkreśla polityk. Dodaje też, że jest zadowolony ze swojej kampanii, w trakcie której udało mu się nagłośnić ważne dla niego tematy, jak ochrona życia ludzkiego od poczęcia, afera SKOK Wołomin czy konieczność obniżenia podatków.
Sondaże nie dają Mirosławowi Piotrowskiemu szans na wejście do drugiej tury. On sam nie deklaruje, kogo poprze przed ewentualną wyborczą dogrywką.
– Na razie nie rozważam takiej opcji, bo nie wiem, kto w drugiej turze się znajdzie. W tej chwili trudno mi o tym mówić, bo nie dostrzegam różnic między kandydatami, którzy mają wysokie poparcie sondażowe – tłumaczy były europoseł.