Cztery duże drzewa zostały wycięte przy jezdni Drogi Męczenników Majdanka. Urzędnicy uznali, że stare topole są w złym stanie zagrażającym bezpieczeństwu ludzi. Tuż obok zanosi się na kolejną wycinkę.
Miasto przerzedziło szpaler topoli rosnących wzdłuż ul. Drogi Męczenników Majdanka po stronie ul. Kosmonautów. W poniedziałek wycięto cztery sąsiadujące ze sobą drzewa rosnące niedaleko budynków numer 47 i 49. Drzewa bardzo szybko pocięto na kawałki i wywieziono.
– Topole rosnące w obrębie pasa drogowego zostały usunięte zgodnie z decyzją zezwalającą z dnia 8 sierpnia wydaną przez marszałka województwa lubelskiego – informuje Monika Głazik z biura prasowego Ratusza. Zezwolenie dotyczyło czterech drzew.
– Decyzję wydano na podstawie wizji lokalnej oraz przedstawionej dokumentacji. Topole znajdowały się w złej kondycji zdrowotnej – podkreśla Głazik. – Były to drzewa z widocznym posuszem konarów i gałęzi drobnych o łącznej objętości około 40 do 55 proc. oraz 90 proc. W koronach drzew stwierdzono ślady po wyłamanych konarach, w których miejscu rozwinęła się martwica drewna. Na pniach znajdowały się pęknięcia oraz postępujący mursz.
Urzędnicy uznali, że topole w tym stanie nie mają szans na przeżycie. Doszli również do wniosku, że osłabione drzewa rosnące tak blisko ruchliwej drogi mogą stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi i mienia. Stwierdzili ponadto, że topole przy jezdni mogą zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego.
– Drzewa o słabej kondycji zdrowotnej mogą być poważnym zagrożeniem zwłaszcza podczas silnych wiatrów i nawałnic. Zagrażają powaleniami bądź odłamaniami gałęzi i konarów – wyjaśnia Głazik. – Za wszelkie szkody spowodowane przez drzewa odpowiada wówczas właściciel nieruchomości, na której one rosną.
W zamian za usunięte drzewa mają być posadzone nowe. Decyzja zobowiązuje miasto do posadzenia na tej samej działce ośmiu lip drobnolistnych. Urząd Miasta deklaruje, że lipy pojawią się jeszcze tej jesieni.
Przy Drodze Męczenników Majdanka zanosi się na kolejną wycinkę w tym samym szpalerze. Jedna z topoli jest drzewem martwym i przeżartym grzybem, który tworzy na konarach okazałe owocniki z nóżką i kapeluszem. Miasto przyznaje, że powinna być usunięta.
– W najbliższym czasie wystąpimy z wnioskiem o zezwolenie na wycinkę jednej topoli ze względu na zły stan zdrowotny – potwierdza nam Urząd Miasta. – Wniosek jest w trakcie przygotowania. Po uzyskaniu decyzji zezwalającej drzewo zostanie usunięte jeszcze w tym roku.