Blisko 260 kierowców taksówek i znanych firm przewozowych zostało skontrolowanych przez lubelską policję oraz inne służby. Akcja trwała przez cały weekend. Mandaty otrzymało 30 osób. Kilka aut było niesprawnych. Jeden kierowca jeździł bez uprawnień.
Zgodnie z aktualnymi przepisami, tylko polskie prawo jazdy umożliwia legalne, zarobkowe przewożenie ludzi w naszym kraju. Brak takiego dokumentu grozi karą finansową - grzywną w wysokości 2 tysięcy złotych. Przepisy weszły w życie trochę ponad miesiąc temu, 17 czerwca. Od tamtej pory w wydziałach komunikacji w całej Polsce pojawiło się sporo kierowców, zwłaszcza ze wschodu, którzy masowo wymieniają prawa jazdy.
Przepisy zaostrzono z powodu rosnącej liczby zagranicznych taksówkarzy firm na aplikacje, którzy nie posiadali właściwych uprawnień. Część kierowców posługiwała się podrabianymi prawami jazdy, zarówno tymi naśladującymi właściwe dokumenty swoich krajów, jak i te polskie. Przyszła jednak pora na powiedzenie "sprawdzam". Każde prawo jazdy z Ukrainy, Białorusi, Rosji, czy Azerbejdżanu, którym posługują się działający w Polsce kierowcy, przechodzi weryfikacje. Jeśli urzędnicy wykryją dokumenty podrobione, sprawy kierują do właściwych sądów.
Równolegle policja we współpracy z Inspekcją Transportu Drogowego, Strażą Graniczną i Żandarmerią Wojskową wyrywkowo kontroluje kierowców taksówek i firm przewozowych na aplikacje takie jak uber, czy bolt. W ostatni piątek i sobotę wzmożone działania tego rodzaju prowadzono na terenie Lublina.
- W trakcie akcji sprawdzane były uprawnienia, trzeźwość, licencje oraz inne dokumenty niezbędne do świadczenia tego typu usług - informuje nadkom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
W trakcie tych działań wylegitymowano 258 kierowców, z czego 30 otrzymało mandaty karne. W czterech przypadkach kierowcy stracili dowody rejestracyjne, a jedna osoba.
W ostatni weekend funkcjonariusze przeprowadzili wzmożone kontrole taksówek i firm przewozowych. W trakcie działań wylegitymowanych zostało łącznie 258 uczestników ruchu. Prawie 30 kierowców zostało ukaranych mandatami. W 4 przypadkach z powodu niesprawności samochodów, kierowcy stracili dowody rejestracyjne. Jedna osoba za brak uprawnień odpowie przed sądem.
- Najczęstsze przewinienia, za które nakładane były kary to braki w dokumentach, nieodpowiednie wyposażenie samochodu oraz niewłaściwy stan techniczny - wylicza nadkomisarz.