Najnowszy statek Polskiej Żeglugi Morskiej będzie nosił nazwę "Roztocze”. Matką chrzestną masowca będzie żona prezydenta Zamościa.
- W naszej flocie pływa już "Ziemia Zamojska” - tłumaczy Krzysztof Gogol, rzecznik PŻM. - Dzięki temu mamy doskonały kontakt z władzami i mieszkańcami Zamościa. Postanowiliśmy ten region znów uhonorować…
Wczoraj Aleksandra Zamoyska wyruszyła w podróż do Chin. Towarzyszy jej mąż. Chcieliśmy się z nią skontaktować, ale już była nieuchwytna. Koszty podróży matki chrzestnej pokryje PŻM. Prezydent Zamościa musi przelot sfinansować sam.
- Teraz najważniejsze jest to, aby pani Zamoyska wzięła podczas chrztu należyty rozmach i od razu rozbiła o burtę szampana - dodaje Gogol.
Janina Gąsiorowska z Zamościa, matka chrzestna "Ziemi Zamojskiej” jest pewna, że butelka zostanie rozbita. - Marynarze są przesądni i nie mogą dopuścić, aby było inaczej - śmieje się. - Mają specjalną wyrzutnię do chrzczenia statków. Wystarczy przeciąć linkę i… butelka leci jak z procy.
Polska Żegluga Morska chce swoimi statkami rozsławiać krainy geograficzne naszego kraju. "Roztocze” jest bliźniakiem "Pomorza” (został zwodowany w sierpniu), a także okrętów: "Kujawy”, "Mazury”, "Podhale” i "Warmia”.
Wszystkie statki to tzw. masowce, mieszczące do 37,5 tys. ton ładunku. Długość każdego z nich to 190 m, a szerokość ok. 29 m. Załoga "Roztocza” składać się będzie z 21 osób. (bn)