Woda wróciła w koryta rzek i została wypompowana z większości zalanych w zeszłym tygodniu domów. Mieszkańcy Biłgoraja, który przez wiele dni musieli walczyć z podtopieniami porządkują swoje obejścia i liczą straty. Liczą też na pomoc państwa.
Cieszy się, że sytuacja w mieście powoli wraca do normy. – Woda płynie już korytami rzek. Co prawda grunt jest tak nasiąknięty, ż woda podchodzi jeszcze do piwnic, ale nie jest to już powszechne. W razie potrzeby, korzystamy z pomocy straży – dodaje Rosłan.
Dzisiaj w południe do Biłgoraja ma trafić 16 specjalistycznych urządzeń do osuszania zawilgoconych pomieszczeń.
– Mamy już listę 10 osób, do których te osuszacze trafią na pewno, ale kilka jest jeszcze wolnych, można się po nie zgłaszać – mówi Edward Kurzyna, kierownik PCK w Biłgoraju i zaprasza do swojej siedziby przy ul. 3 Maja 79.
Tutaj też można odbierać odzież i pościel. – Nie dysponujemy niestety meblami, które moglibyśmy przekazać poszkodowanym, a na pewno by się przydały – mówi Kurzyna.
Każdy, kto chciałby pomóc dotkniętym podtopieniami mieszkańcom miasta może do PCK dostarczać np. meble, także środki czystości czy sprzęt AGD. Nic się nie zmarnuje.
Dziś na temat sytuacji w Biłgoraju będą na nadzwyczajnej sesji debatować radni miejscy. Posiedzenie zostało zwołane na wniosek radnych Prawa i Sprawiedliwości.