Prace nad planem nowej drogi już trwają. Pieniądze są i na to, i na wykup gruntów pod przyszłą obwodnicę. Brakuje ich na realizację przedsięwzięcia.
Powstanie obwodnicy, łączącej ul. Krzeszowską (droga wojewódzka nr 858) z Tarnogrodzką (droga wojewódzka nr 835) wraz z mostem na rzece Czarna Łada odciążyłoby jedno z najbardziej zatłoczonych biłgorajskich skrzyżowań.
– Teraz to tu się po prostu nie da żyć – twierdzi Stanisław Matyjach. – Domy pękają. Znam przypadki, że ludzie występowali przez to o odszkodowania do PZU. Samochodów, które w ciągu minuty przejeżdżają obok naszych domów, nie da się zliczyć. – To jest nie do wytrzymania – wtóruje mu sąsiadka Bronisława Myszak. – Jeżdżą dzień i noc, tylko dudni. I to takie duże i ciężkie samochody. W szafkach aż szklanki dzwonią.
– Budowa obwodnicy jest rzeczywiście bardzo potrzebna – przytakuje Andrzej Kiesz, naczelnik sekcji ruchu drogowego biłgorajskiej policji. – Niewątpliwie poprawiłaby stan bezpieczeństwa na skrzyżowaniu ulic Krzeszowskiej z Kościuszki i Tarnogrodzką i odciążyłaby tę ostatnią.
Burmistrz miasta zna te argumenty i dokłada jeszcze jeden.
– Wiadomo, że w przyszłości będą kłopoty z mostem na Czarnej Ładzie. Gdyby trzeba go było nagle remontować, to dojazd do Tarnogrodu byłby możliwy wyłącznie poprzez długi objazd przez Dereźnię. Uniknęlibyśmy takiej sytuacji, gdyby była obwodnica – wyjaśnia Janusz Rosłan.
Dobra wiadomość jest taka, że Zarząd Dróg Wojewódzkich zajął się już opracowaniem koncepcji programowej budowy nowej drogi w mieście. W budżecie województwa lubelskiego na 2006 r. zarezerwowano na ten cel 800 tys. zł. Ale są i złe wieści.
– O budowie na razie nie ma mowy – zastrzega Urszula Frączak, naczelnik wydziału planowania ZDW w Lublinie. Bo 800 tys. wystarczy tylko na koncepcję programową. Koszt dokumentacji technicznej to dodatkowy 1 mln 341 tys. zł. Dopiero, gdy to będzie gotowe, rozpocznie się wykup gruntów pod obwodnicę. Burmistrz zapewnia, że miasto ma na ten cel zabezpieczone pieniądze, ale na pewno nie będzie w stanie sfinansować prac budowlanych, które pochłoną co najmniej 7 mln zł. Aby je pozyskać z Unii Europejskiej i wykorzystać potrzeba czasu.
Z Wieloletniego Programu Inwestycyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2007–2015 wynika, że dopiero za cztery lata ma być zlecone wykonanie dokumentacji technicznej, a budowa ruszy w 2012 roku.