Kilka lat temu na ścianie kościoła zawisła tablica, upamiętniającą wizytę Jana Pawła II w Zamościu. Ale proboszcz Romańczuk czuł niedosyt. - Tym bardziej że pomniki papieża Polaka stawały w miejscach, których nie odwiedził, a do nas, szczególnie latem, zaglądają pielgrzymi chcący obejrzeć miejsce, w którym gościliśmy Ojca Świętego - opowiada ks. Janusz Romańczuk, proboszcz parafii MBKP. Dlatego ogłoszono konkurs na projekt papieskiego pomnika. Komisji nie przypadła jednak do gustu żadna z ośmiu zgłoszonych prac. - Wtedy zapadła decyzja, że pomnik zaprojektuje pani Maria Gmyz, która jest także autorką ołtarza, na którym w czerwcu 1999 roku Jan Paweł II uczestniczył w liturgii słowa - dodaje duchowny.
Odsłonięty przedwczoraj i poświęcony przez ordynariusza diecezji zamojsko-lubaczowskiej pomnik przedstawia Jana Pawła II, który wznosi do góry rękę, błogosławiąc wiernych. Są w nim także elementy przypominające o wizycie papieża w Zamościu, czyli schody Ratusza, łany zboża i kwiaty. - Chciałam oddać atmosferę tamtego czerwcowego spotkania z Ojcem Świętym i przesłanie, które nam zostawił - mówi Maria Gmyz. - Zależało mi także, by pomnik sprawił, że przyszłe pokolenia będą z powagą i wdzięcznością patrzyły na postać Ojca Świętego. Mam nadzieję, że się udało.
Do finalnego efektu swoją wizję dołożył także wykonawca pomnika, hrubieszowski artysta rzeźbiarz Janusz Szczekan. - To jego dziełem jest np. wyraz twarzy papieża i elementy stroju liturgicznego - zapewnia Maria Gmyz.
Ile trzeba było wydać, by tak okazały pomnik stanął przy zamojskiej świątyni? - Niczego na ten temat nie zdradzę. Wystarczy, że powiem,
iż to efekt ofiarności naszych parafian - ucina ksiądz Romańczuk. (ak)