10-latek ukąszony przez owada miał problemy z oddychaniem, tracił przytomność. O pomoc policjantów ze Zwierzyńca poprosiła opiekunka chłopca.
We wtorek wieczorem do policjantów patrolujących zwierzyniecki deptak przy ul. Wachniewskiej podbiegła roztrzęsiona kobieta wraz z dzieckiem. Wypoczywający na Roztoczu 10-latek z woj. mazowieckiego miał problemy z oddychaniem, tracił przytomność. Prawdopodobnie owad ukąsił chłopca w okolice gardła.
Mł. asp. Dariusz Gmyz oraz st. sierż. Paweł Siębida z Posterunku Policji w Zwierzyńcu radiowozem na sygnałach wraz z chłopcem i jego opiekunką ruszyli w kierunku Zamościa. W tym samym czasie w ich stronę od Zamościa jechała już załoga karetki pogotowia. Spotkali się w okolicach Szczebrzeszyna. 10-latka policjanci przekazali służbie medycznej, która przewiozła go do szpitala.
>>> Lublin. Staruszki wyrzuciły przez balkon 50 tys. złotych