Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła działania władz samorządowych związane z zagospodarowaniem zwierzynieckiego browaru i wydzierżawieniem go Perle Browary Lubelskie. Starosta zamojski dalej podnosi, że wynegocjowano korzystną umowę.
Przypomnijmy, że według kontrolerów starosta nie powinien przekazać nieruchomości należącej do skarbu państwa bez przetargu. W związku z tym umowa dzierżawy może być nieważna.
To nie koniec.
– Starosta i jego służby nie działali z należytą rzetelnością przy uzgadnianiu z Perłą istotnych postanowień umowy, odnoszącej się do produkcji piwa i utrzymania zatrudnienia – stwierdza NIK.
Nie zdobyli zapewnienia firmy, że piwo będzie warzone, a ludzie nie stracą pracy. Zgodę na zawarcie umowy bez przetargu dała wojewoda Genowefa Tokarska (PSL).
Kontrolerzy sugerują, że powinna się zgodzić, ale dopiero po stwierdzeniu, że umowa zabezpiecza przyszłość zakładu. Tymczasem Perła dostała wolną rękę i zamiast produkcji zorganizowała w browarze tymczasową rozlewnię.
Z ponad 30-osobowej załogi zostało kilkunastu pracowników.
– NIK twierdzi, że umowa z Perłą nie jest, ale może być niekorzystna– mówi starosta Henryk Matej, który nie zgadza się z tą sugestią. – To bardzo korzystna umowa dla wszystkich stron – zaznacza.
Przyznaje, że działania dzierżawcy są niepokojące. – Dlatego zwróciłem się do Perły z pytaniem, dlaczego nie dokończyła instalowania linii technologicznej – opowiada starosta. – Chciałbym zaznaczyć, że wykonuję zarządzenie wojewody.
Urzędnicy wojewody przekonywali nas, że zgoda na umowę bez przetargu wynikała z ochrony interesów skarbu państwa i ochrony miejsc pracy. Nadal wierzą, że zgodnie z umową Perła będzie produkować w Zwierzyńcu piwo.
– Starosta powinien unieważnić umowę i ogłosić przetarg albo przekonać spółkę, żeby zachowała się jak prawdziwy inwestor – podnosi poseł Sławomir Zawiślak.
Starosta przekonuje, że nie może – jak radzi NIK – unieważnić umowy.
– Wtedy wszyscy pracownicy straciliby pracę. Na razie otrzymują wynagrodzenie, a nieruchomość skarbu państwa jest należycie zabezpieczona – mówi Matej.
Perła zamierzała urządzić muzeum browarnictwa oraz mini browar, który ma zapewniać klientom świeże piwo wprost z linii produkcyjnej. Ale – jak nas poinformowano trzy tygodnie temu – nie ma na razie sprecyzowanych planów, co do dalszej produkcji w zwierzynieckim browarze.
Związane jest to m.in. z kryzysem w branży piwnej i rosnącą akcyzą na wyroby alkoholowe.
Z prezesem spółki nie udało się nam dzisiaj skontaktować.