Czy Lubelszczyzna może być drugą Skandynawią? Niewykluczone. Firmy i samorządowcy z Lubelszczyzny rozmawiali w Zamościu o nowoczesnych technologiach oczyszczania ścieków i ochrony wód. Swoimi doświadczeniami dzielili się z nimi znani z dbałości o ekologię Finowie i Szwedzi.
– By nasze dzieci mogły korzystać z czystej wody i świeżego powietrza, musimy zadbać o to już dziś. To nie żaden slogan. Wszak życie pokazuje, że z problemami wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń, także z problemami ścieków, boryka się cała Europa. To również problem Lubelszczyzny, jednego z najczystszych regionów w Polsce i Unii Europejskiej. Zatem, żeby ochronić, to co mamy cenne – a czego zazdroszczą nam inne regiony – musimy zadbać o środowisko. I nie ma od tego odwrotu. Więc chcemy korzystać z doświadczeń sprawdzonych. A Skandynawowie są w tym najlepsi – podkreśla Arkadiusz Bratkowski, Członek Zarządu Województwa Lubelskiego.
To on wraz z grupą KMS zorganizował, 29 czerwca, w hotelu Koronny w Zamościu Międzynarodową Konferencję „Nowoczesne technologie oczyszczania ścieków i ochrona wód na przykładzie doświadczeń Skandynawii. Wykorzystanie systemów IN DRÄN i LPS”.
Uczestniczący w konferencji samorządowcy mogli zapoznać się z technologiami stosowanymi przez Szwedów i Finów.
– Proponujemy rozwiązania, zarówno dla gmin, które mają problemy ze skanalizowaniem swoich mieszkańców, jak i właścicieli domków jednorodzinnych, pensjonatów czy gospodarstw wiejskich. Nasze technologie nie wymagają dużych powierzchni, pozwalają na skuteczną redukcję bakterii. Istotne jest też to, że nie pobierają prądu, więc nie są energochłonne. W Szwecji są powszechnie stosowane – tłumaczył Johan Hedin ze szwedzkiej firmy FANN VA-Teknik AB.
Skandynawskie przydomowe oczyszczalnie ścieków wykorzystują tzw. moduł moduł IN-DRÄN Dzięki temu system jest bezpieczny, ekologiczny i przede wszystkim ekonomiczny.
– Są to oczyszczalnie biologiczne pasywne. Nie posiadają żadnych urządzeń mechanicznych, są bezobsługowe, nie wymagają opieki, ani konserwacji. I mają aż 10-letnią (!) gwarancję. A ze względu na zastosowaną technologię ich utrzymanie jest proste i bezobsługowe – wyliczał zalety Karol Sienkiewicz z FANN Polska, dyrektor sprzedaży na Europę.
O systemach kanalizacji niskociśnieniowych opowiadał Torbjorn Jannson z fińskiej firmy SKT.
– System kanalizacji ciśnieniowej doskonale sprawdza się przy rozproszonych domostwach. I, co ważne, jest zdecydowanie tańszy od typowej kanalizacji grawitacyjnej – mówił Fin.
O polityce ekologicznej Lubelszczyzny, otwartej na technologie skandynawskie opowiadali Arkadiusz Bratkowski oraz Sławomir Struski, Dyrektor Departamentu Rolnictwa i Środowiska Lubelskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Możliwości pozyskania środków na inwestycje ekologiczne zaprezentował Wojciech Piekarczyk, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki w Lublinie.
Pieniądze z WFOŚiGW mogą być wsparciem dla tych inwestycji. Koszt przydomowej oczyszczalni, opartej na skandynawskich rozwiązaniach, sięga kilkunastu tysięcy złotych. Jednak bardzo szybko się zwraca – bo w trakcie użytkowania generuje niewielkie koszty.
Warto dodać, że skandynawskie technologie spełniają wszystkie wymogi funduszy unijnych, które będą niebawem do dyspozycji w województwie lubelskim.