Tragedia w Biłgoraju. W nocy z soboty na niedzielę 27-letni policjant popełnił samobójstwo w komisariacie. Nie wiadomo, dlaczego się zastrzelił. Jego koledzy twierdzą, że nie miał do tego żadnych widocznych powodów.
Nie wiadomo jeszcze, o której godzinie doszło do tragedii. Nad ranem zwłoki policjanta odkrył w jednym z pokoi jego kolega. 27-latek zastrzelił się z broni służbowej, włożył pistolet do ust i pociągnął za spust.
Cała komenda jest w szoku. Policjant, który się zastrzelił, pełnił służbę od 1997 roku. Niedawno skończył szkołę oficerską, dostał dyplom z wyróżnieniem, miał stopień komisarza. Przebieg jego policyjnej kariery to pasmo wyróżnień i nagród, nigdy nie był karany dyscyplinarnie.
Nic nie wskazuje także na domowe kłopoty policjanta. Był żonaty, mieszkał u rodziców.
Po informacji o strzale w komendzie, do Biłgoraja pojechała specjalna grupa policjantów z Lublina, którzy zbadają okoliczności zdarzenia. Sprawą zajmuje się też Prokuratura Rejonowa w Biłgoraju. Żona samobójcy jest pod opieką psychologa.