Zachowywał się podejrzanie, czym zwrócił na siebie uwagę parafian. Ci poinformowali o wszystkim proboszcza, który wezwał policję. W ręce mundurowych wpadł złodziej, który z kościelnej skarbonki wyciągnął drucikiem prawie 200 zł.
– Kręcił się po wnętrzu, zaczepiał ludzi, zwłaszcza kobiety – opowiada Edyta Krystkowiak, rzeczniczka policji w Hrubieszowie.
Duchowny nie zbagatelizował sygnału. Poszedł do kościoła, otworzył szeroko drzwi i zaczął się przyglądać wskazanemu mężczyźnę. Ten kręcił się akurat w pobliżu skarbonki na datki. Ksiądz nie zwlekał. Zadzwonił po policję.
– Mężczyzna został zatrzymany. Znaleziono przy nim drut, latarkę, śrubokręt i 187 złotych, które wyjął ze skrzyneczki na datki – opowiada Krystkowiak.
Mężczyzna przyznał się do winy i zgodził dobrowolnie poddać się karze 20 dni aresztu.