Policja zatrzymała dwóch podopiecznych Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Puławach, którzy po ucieczce z placówki dokonywali kradzieży na terenie Hrubieszowa.
Tego samego dnia w hrubieszowskim kościele Świętego Ducha młodej harcerce zginął telefon komórkowy wart 220 zł.
Policja ustaliła, że za kradzieżami stoją 16-letni Sylwester S. i jego starszy o rok kolega Sebastian J. Obaj uciekli z Mło-dzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Puławach i dotarli do rodzinnego miasta 16-latka.
Pojawili się w "Słoneczku” przy ul. Polnej, pytali, jak można spędzać tam wolny czas, pograli trochę w ping-ponga, ale nie chodziło im o kółka zainteresowań, tylko robili rozeznanie. Gdy na drugi dzień znowu się tam przyszli, ukradli z torebki etui, w którym poszkodowana hrubieszowianka miała dowód osobisty, prawo jazdy, karty bankomatowe oraz ok. 1,5 zł.
Po nieudanej próbie pobrania gotówki z bankomatu, wyrzucili dokumenty i ruszyli do… kościoła, gdzie trwała uroczystość zorganizowana przez harcerzy. Komórkę, którą skradli z parapetu, szybko sprzedali.
Obaj trafili do Policyjnej Izby Dziecka w Lublinie, skąd dzisiaj mają być zabrani do puławskiego ośrodka.