Janusz Rosłan, reprezentant SLD, który już w pierwszej turze wyborów samorządowych druzgocąco pokonał kontrkandydatów do fotela burmistrza Biłgoraja, musi rządzić miastem z opozycją.
Jest jednak przekonany, że dogada się z opozycją i przy rozwiązywaniu problemów miasta zjednoczy radę. - Najważniejszy etap zajmowania stanowisk mamy już za sobą. Apetyty są zaspokojone a teraz trzeba pracować. Ta współpraca będzie zależała od osobowości każdego radnego i jego chęci do współpracy - mówi. - Dojdziemy do kompromisu, jeśli będziemy rozmawiać - ripostuje Zbigniew Kita, przewodniczący RM. - Dotychczasowe rozmowy dotyczyły rozwiązań personalnych w kierownictwie rady i Urzędu Miasta. Nastawienie na rozwiązania polityczne w kierowaniu miastem jest błędem. Trzeba stosować klucz wartości osobistych, reprezentowanych przez kandydatów. Deklaruje jednak daleko idącą współpracę z burmistrzem na rzecz miasta.
Janusz Rosłan nie podjął jeszcze żadnych decyzji personalnych.