Zamojskie schronisko dla bezdomnych zwierząt wstrzymało przyjmowanie nowych lokatorów do swojej kociarni. Powód? Wykrycie choroby u jednego ze zwierzaków.
Informację na ten temat właśnie udostępniło w mediach społecznościowych miasto. Przekazano, że przyjęcia kotów do schroniska są wstrzymane do odwołania. Taką decyzję trzeba było podjąć po tym, jak u jednego z kociaków wykryto chorobę grzybiczą, co wiąże się z koniecznością przeprowadzenia wielu zabiegów.
Po pierwsze niezbędnym szczepieniom należy poddać wszystkie koty ze schroniska, a to odbywać się ma w trzech dawkach podawanych w odstępie trzech tygodni. Ponadto niezbędne jest też przeprowadzenie dezynfekcji pustych klatek i pomieszczeń.
Gdyby w tym czasie pojawił się jakiś nowy czworonóg mógłby się po prostu też zarazić, zwłaszcza, ze liczba miejsc w sekcji kwarantanny jest ograniczona.
„Dziękujemy za zrozumienie i prosimy o wyrozumiałość. Aktualna sytuacja epizootyczna wymaga szczególnych środków ostrożności, aby zapewnić bezpieczeństwo zarówno podopiecznym schroniska, jak i nowo przyjmowanym zwierzętom” - czytamy w komunikacie wydanym przez miasto.