Dwóch kierowców popełniło w środę wykroczenia, ale nie chcieli przyjąć mandatów. Mówili, że policjanci pracują na zepsutym sprzęcie i są... ślepi.
Funkcjonariusze zaproponowali mu mandat karny w wysokości 400 złotych, ale kierowca nie zgodził się go przyjąć. Powiedział, że mają zepsute urządzenie do pomiaru prędkości. Mundurowym nie pozostało nic innego, jak skierować wniosek o ukaranie do sądu.
Podobnie postąpili w przypadku 20-latka z Hrubieszowa, którego przyłapali tego samego dnia przy hrubieszowskim placu Wolności na jeździe bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Chcieli mu wlepić stuzłotowy mandat i dwa punkty karne, ale młodzieniec odmówił przyjęcia mandatu sugerując, że policjanci mają kłopoty ze wzrokiem. – Jesteście ślepi! – rzucił w ich stronę kierowca opla.
Policja podkreśla, że robi to, co do niej należy. – Na jesieni dochodzi do wielu wypadków drogowych, dlatego apelujemy do kierowców o rozsądną jazdę – mówi Krystkowiak. – Przekraczanie prędkości, jazda bez zapiętych pasów bezpieczeństwa może skończyć się tragicznie.