W sobotę wieczorem mieszkanka Hrubieszowa zamiast na pogotowie przez przypadek zadzwoniła na policję. Po kilku słowach straciła przytomność.
- Dyżurny miał jednak przypuszczenia, że rozpoznał głos w słuchawce i niezwłocznie powiadomił pogotowie. Załoga karetki podjechała pod wskazany przez dyżurnego adres - relacjonuje Edyta Krystkowiak z policji w Hrubieszowie.
Przypuszczenia policjanta okazały się trafne. Na miejscu okazało się, że kobieta faktycznie potrzebowała pomocy medycznej.
Kobieta już zdążyła podziękować za pomoc policjantom z Hrubieszowa. Dyżurnych pełniących tego dnia służbę wyróżnił także Komendant Powiatowy Policji.