Przypadek czy dobrze przygotowana akcja? Tego na razie nie wiadomo. Stróże prawa szukają sprawcy, który w czwartek przed północą podpalił im radiowóz.
- Wychodząc z klatki schodowej bloku zauważyli kłęby dymu na parkingu - relacjonuje nadkom. Joanna Kopeć, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Palił się ich radiowóz. Na szczęście nie doszło do eksplozji. Straż Pożarna ugasiła samochód. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że sprawca celowo uszkodził i podpalił radiowóz - informuje nadkom. Kopeć.
Za uszkodzenie mienia sprawcy grozi do 5 lat pozbawienia wolności. (LEW)