Odsiedział dwa wyroki za kradzieże, ale to nie powstrzymało go przed kolejnymi włamaniami. 32-latek spod Tomaszowa Lubelskiego został we wtorek zatrzymany w Biłgoraju.
Policjanci ustalili, że to on stoi za czterema włamaniami, do jakich w ostatnim czasie doszło w sklepie przy ul. Nadstawnej.
Metoda działania sprawcy była za każdym razem identyczna. Wybijał szybę, a ze sklepowych półek zgarniał to, co akurat wpadło w mu w ręce.
– To były m.in. wędliny, słodycze, inne artykuły spożywcze, a czasem też telefony komórkowe albo gotówka – opowiada Milena Wardach, rzeczniczka biłgorajskiej policji.
Mężczyzna był już w przeszłości karany za podobne przestępstwa. Niczego go to nie nauczyło?
Po zatrzymaniu 32-latek natychmiast przyznał się do winy. Tłumaczył policjantom, że od czasu, gdy w styczniu tego roku opuścił więzienie, nie mógł znaleźć pracy.
Był bezrobotny, więc "utrzymywał się” z kolejnych kradzieży.
Dziś mężczyzna usłyszy zarzuty. Za dokonanie serii włamań grozi mu do 10 lat więzienia.