Każde żywe stworzenie zasługuje na nasz szacunek i miłość. Znęcać się nad nimi nie można. To grzech - przypominają miłośnicy zwierząt.
– Biegł slalomem między samochodami od strony Skokówki – opowiada pani Alina. – Na pewno ktoś się go tam pozbył. To cud, że zwierzę nie zginęło pod kołami, bo ruch był duży. Na przystanku autobusowym stał tłum ludzi, ale nikt nie zareagował.
Kundel przez kilka dni błąkał się, szukając swego właściciela. W końcu nasza rozmówczyni odnalazła na Skokówce i przygarnęła przypominającą pekińczyka, wycieńczoną suczkę.
Więcej na MM Zamość: Kochajcie zwierzęta