Podczas opróżniania zbiornika paliwa zapaliła się benzyna, a później w ogniu stanął samochód. Ucierpiało trzech młodych mężczyzn.
- Najprawdopodobniej nieostrożnie obchodzili się z przenośną lampą, dlatego doszło do pożaru - mówi Ireneusz Stromidło, rzecznik prasowy tomaszowskiej policji.
24-latek z oparzeniami nóg, rąk i twarzy został odwieziony do szpitala. 23-latek ma poparzoną twarz i prawą rękę, a 20-latek, który przyglądał się naprawie, wyszedł z pożaru z powierzchownymi oparzeniami dłoni. Obaj po opatrzeniu ran zostali wypisani do domu.