Okoliczni mieszkańcy latami opowiadali o niemieckim samolocie, który rozbił się na łące niedaleko Mokrego. W końcu, po blisko 80 latach, postanowiono go odkopać. Efekt poszukiwań przeszedł oczekiwania. W torfie znaleziono elementy testowej rakiety balistycznej V2. Będzie je można zobaczyć w zamojskim muzeum.
– Raz na kilka lat dostajemy sygnał, że coś ciekawego można odkryć, a informacja, która się potwierdza, to już w ogóle ewenement. Tym razem tak było. W maju zgłosił się do nas właściciel łąki, który powiedział, że w czasie II wojny światowej na jego pole spadł niemiecki samolot. I, że jego części są nadal w ziemi. To miejsce jest w niedalekiej odległości od lotniska w Mokrem. Rzecz brzmiała prawdopodobnie, bo Niemcy korzystali z tego obiektu. Zaczęliśmy oglądać zdjęcia satelitarne, które pokazały ślad leja. Na dodatek elektroniczne urządzenia informowały o metalowych elementach leżących około 2,5 metra pod ziemią. Z pracami na polu, poczekaliśmy do sianokosów – opowiada Andrzej Maziarz, adiunkt Muzeum Fortyfikacji i Broni Arsenał, oddziału Muzeum Zamojskiego, który zajmuje się sprawą i był na miejscu prac poszukiwawczych.
– Pierwszym elementem, który znaleźliśmy był fragment zamka z widocznymi numerami katalogowymi. Niemcy używali ich w swoich myśliwcach Messerschmitt 109. To uprawdopodobniło historię z niemieckim samolotem, które się rozbił nie doleciawszy na lotnisko. Ale kolejne detale, które świetnie zostały zakonserwowane przez torf, w którym leżały, okazały się być częściami rakiety balistycznej V2. I tak jesteśmy jednym z pięciu polskich muzeów, które mają w zbiorach elementy V2. Możliwe, że jeszcze w tym sezonie trafią na ekspozycję – dodaje adiunkt.
Wydobyto rozerwany na dwie części nos rakiety, fragmenty poszycia, mechanizmów sterowania i wiele drobnych elementów. Łącznie około 100 kg znalezisk. Niestety nie odnaleziono np. silnika, który zapewne został zabrany przez Niemców wkrótce po upadku rakiety.
Specjaliści wyjaśniają, że w 1944 roku Niemcy w ramach testów rakiety V2 wystrzeliwali z poligonu w Bliźnie na Podkarpaciu. Celowali w tereny Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego. Znaczna część rakiet nie doleciała do celu, wiele spadało wkrótce po starcie, niektóre zbaczały z trasy i spadały w przypadkowych miejscach. Ta zamojska jest jedną z nich. Nie miała ładunku wybuchowego, w celach testowych wypełniona była piaskiem.
V2 – pierwszy w historii, udany konstrukcyjnie, rakietowy pocisk balistyczny, skonstruowany przez zespół niemieckich konstruktorów pod kierunkiem Wernhera von Brauna w czasie II wojny światowej. Oficjalnie pocisk przemianował w październiku 1944 roku Joseph Goebbels. Pocisk V2 oznaczony jako MW 18014 po raz pierwszy w historii ludzkości przekroczył linię Kármána (wysokość 100 kilometrów), wchodząc w przestrzeń kosmiczną. Nazwa pochodzi od niemieckiego słowa Vergeltung oznaczającego odwet.
(za Muzeum Fortyfikacji i Broni Arsenał, oddział Muzeum Zamojskiego)