Podpalenie mogło być przyczyna pożaru drewnianej stodoły w Łysej Górze pod Werbkowicami.
Poszkodowana 61-latka oszacowała straty na 5,5 tys. złotych. - Wykluczamy zwarcie instalacji elektrycznej, bo budynek nie był podłączony do prądu, a wewnątrz nie było żadnych maszyn z silnikiem elektrycznym - informuje Edyta Krystkowiak, rzecznik prasowy hrubieszowskiej policji.
Na miejsce zdarzenia sprowadzono psa tropiącego, który miał podając ślad.