Piorun uderzył w największą z chat w Wiosce Gotów w Masłomęczu. Budowla całkowicie spłonęła. - Odbudujemy ją - zapowiada Barłomiej Bartecki z Muzeum im. ks. Stanisława Staszica.
- Na miejsce przyjechało 8 jednostek straży. Pożar gasiło 26 strażaków - mówi Piotr Sendecki z Komendy Powiatowej PSP Hrubieszów. Akcja trwała prawie cztery godziny.
Tzw. "długi dom" doszczętni spłonął. Straty wyceniono na ponad 250 tys. zł. Wewnątrz było także wyposażenie: meble, skrzynie, naczynia gliniane, kosze. Prawie wszystko spłonęło. Udało się uratować jedynie metalowe przedmioty np. kociołki.
Bartecki zapowiada, że największa z chat w wiosce zostanie odbudowana. - Czekamy teraz na ekipę od ubezpieczenia. Potem bierzemy się za uprzątnięcie terenu, musimy m.in. usunąć wiszące krokwie. Największą chatę odbudujemy. Być może jeszcze w tym roku - zapowiada Bartecki.
Kiedy pozostałości po pożarze zostaną uprzątnięte wioska znowu zostanie otwarta. Będzie można zwiedzać pozostałe budowle.
Budowa wioski ruszyła w listopadzie ubiegłego roku. Najpierw powstawał "długi dom” o wymiarach 20 na 10 metrów, wysoki na 7 metrów. Obok stanęła chata tkaczki, garncarza i wojownika. Budowa pochłonęła ok. 500 tys. zł. Wioskę można było zwiedzać od maja.